"Życzę wam, żebyście w końcu upadli". Życzenia posła PiS dla redakcji
Podczas spotkania opłatkowego w Sejmie dziennikarz "Gazety Wyborczej" prosił polityków o świąteczne i noworoczne życzenia dla redakcji i czytelników. Zapytał też Dominika Tarczyńskiego z PiS. - No ale nie, no. Ale czego ja wam mogę życzyć? - zastanawiał się poseł PiS z uśmiechem na twarzy. I z tym samym uśmiechem udzielił szczerej odpowiedzi.
"Życzę wam, żebyście w końcu upadli. Żeby »Gazeta Wyborcza« nie wyciągnęła się z długów. Tego wam życzę, dobrego roku" - powiedział do kamery "mając cały czas uśmiech na twarzy".
Obecna przy tym jedna z sejmowych reporterek podsumowała zachowanie posła w trzech słowach: "Najgorsze życzenia ever". - Chcieli życzenia, to mają - powiedział jej Tarczyński.
Zapytany przez Wirtualną Polskę, dlaczego życzy redakcji upadku, poseł PiS odpowiedział, że "wymuszenie na mnie życzeń było czystą hipokryzją i prowokacją z ich strony" - To jest redakcja, która walczy z chrześcijaństwem, dlatego według mnie to absurd, że oczekują życzeń z okazji Narodzenia Chrystusa. (...) powiedziałem to co myślę, bo życzenia przede wszystkim muszą być szczere"- stwierdził.
Wyborcza łaziła za mną cały dzień. Narzucała się, przerywała, przeszkadzała...
— Dominik Tarczyński (@D_Tarczynski) 14 grudnia 2017
Cały dzień mówiłem, że nie chce z nimi rozmawiać.
W końcu przerwali moją rozmowę z innymi dziennikarzami.
No to przekazałem życzenia natrętom.https://t.co/8EcYGunNTn
"Atmosfera pojednania i wzajemnej życzliwości"
Marszałek Sejm Marek Kuchciński podczas tego samego opłatkowego spotkania mówił: - Boże Narodzenie to czas szczególny, radosny, przepełniony nadzieją, atmosferą pojednania i wzajemnej życzliwości.
- Pielęgnujemy uczucia, które rodzą się w sercach każdego z nas, przełamujemy się symbolicznym chlebem i składamy sobie życzenia, przepełnieni nadzieją, że nadchodzący czas Świąt i Nowego Roku będzie czasem spełnienia naszych nadziei - powiedział Kuchciński.
gazeta.pl, Wirtualna Polska, polsatnews.pl