Sprawa odwoławcza "afery taśmowej" odroczona do 1 grudnia. "Obrońca nieprzygotowany do wystąpienia"
Do 1 grudnia odroczono postępowanie odwoławcze w sprawie „afery taśmowej”. Sąd Apelacyjny w Warszawie uzasadnił to „nieprzygotowaniem obrońcy do wystąpienia”. Obrońca Marka F. - skazanego na 2,5 roku więzienia - mec. Marek Małecki replikuje, że był przygotowany.
W 2016 r. Sąd Okręgowy w Warszawie za podsłuchy w stołecznych restauracjach skazał F. na 2,5 roku więzienia i grzywnę. Szwagier F. Krzysztof Rybka i kelner Konrad Lassota dostali kary po 10 miesięcy w zawieszeniu i grzywny. SO odstąpił od ukarania innego kelnera Łukasza N., któremu nakazał zapłatę 50 tys. zł świadczenia pieniężnego. SO orzekł też przepadek korzyści z przestępstwa, uzyskanych przez N. (92,5 tys. zł) oraz Lassotę (27,5 tys. zł).
W apelacjach obrońcy trójki skazanych wnieśli do SA o uniewinnienie oskarżonych albo o zwrot sprawy do SO. Prokuratura generalnie chce utrzymania wyroku SO, z drobną korektą. Pełnomocnik nielegalnie nagranych Radosława Sikorskiego i Jacka Rostowskiego mec. Roman Giertych wniósł w swej apelacji o kary od 5 lat do 1,5 roku dla oskarżonych - bez zawieszenia.
Mecenas twierdzi, że był przygotowany
W środę SA wysłuchał tylko dwóch końcowych wystąpień - obrońców - w procesie apelacyjnym. Zarządzenie przerwy w rozprawie sędzia SA Dorota Tyrała uzasadniła tym, że mec. Małecki jest nieprzygotowany do mowy końcowej. Zdecydowała powiadomić o tym Okręgową Radę Adwokacką w Warszawie "celem rozważenia wszczęcia postępowania dyscyplinarnego".
Mec. Małecki powiedział dziennikarzom, że był gotowy do wystąpienia, a wniosek o przerwę w procesie złożył po to by móc przygotować wniosek o ponowne rozważenie podjętej przez SA decyzji o oddaleniu złożonych przez niego wniosków dowodowych. Na rozprawie mówił też, iż liczył, że rozprawa potrwa tylko dwie godziny, a ma kolizję z innym procesem, w którym występuje jako obrońca.
Oddalone wnioski obrony
Wcześniej SA oddalił - jak uznał - nieprzydatne dla sprawy i obliczone na przedłużenie postępowania, liczne wnioski dowodowe obrony F. Mec. Małecki chciał m.in. by SA zwrócił się do służb specjalnych o odtajnienie materiałów co do kontaktów F. z nimi (obrona kwestionuje uznanie przez SO, że F. nie informował CBA i ABW o nielegalnym nagrywaniu).
SA oddalił też wnioski obrony o wyjaśnienie sprawy nowych nagrań, ujawnionych w br. przez TVP Info i przesłuchanie na tę okoliczność Samuela Pereiry, a także o przesłuchanie autora artykułu "Gazety Finansowej", o tym że dziennikarz Piotr Nisztor, który ujawnił w 2014 r. "aferę taśmową", miał rzekomo być współpracownikiem CBA.
Sprawa dotyczy nagrywania w latach 2013-2014 r. osób z kręgów polityki i biznesu w dwóch restauracjach. Nagrano m.in. ówczesnych szefów: MSW - Bartłomieja Sienkiewicza, MSZ - Radosława Sikorskiego, resortu infrastruktury - Elżbietę Bieńkowską, prezesa NBP Marka Belkę, szefa CBA Pawła Wojtunika. W sumie, podczas 66 nielegalnie nagranych spotkań, utrwalono rozmowy ponad stu osób; prokuraturze udało się ustalić tożsamość 97. Ujawnione w mediach nagrania wywołały w 2014 r. kryzys w rządzie Donalda Tuska.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze