Zemdlała w pociągu. Pasażerce pomógł policjant. Akurat jechał do pracy
Funkcjonariusz pionu operacyjnego wrocławskiej komendy policji jechał pociągiem do pracy, gdy jedna z pasażerek nagle straciła przytomność. Policjant wspólnie z innymi podróżnymi udzielił kobiecie pomocy przedmedycznej. Wezwane na stację Wrocław Główny pogotowie ratunkowe zabrało przytomną już kobietę do szpitala.
Policjant pionu operacyjnego jadąc do pracy pociągiem relacji Opole Główne - Wrocław Główny, w okolicach stacji Wrocław Brochów, usłyszał jak jeden z pasażerów krzyknął, że "zemdlała dziewczyna".
Leżała w przejściu między wagonami
Funkcjonariusz natychmiast ruszył z pomocą. W przejściu między wagonami zauważył leżącą na podłodze młodą kobietę, której głowę przytrzymywał mężczyzna.
Funkcjonariusz otworzył okno w przedziale i poprosił osoby stojące najbliżej poszkodowanej o odsunięcie się, aby zapewnić jej dopływ powietrza. Ponadto zwrócił się do innych pasażerów, aby powiadomili konduktora znajdującego się z przodu pociągu.
Kobieta odzyskała przytomność, jednak była znacznie osłabiona i miała problemy z mówieniem. Policjantowi udało się ustalić, że nie leczy się i nie zażywa na stałe żadnych środków farmakologicznych.
Pogotowie przyjechało na peron
Funkcjonariusz powiadomił pogotowie ratunkowe, informując o zdarzeniu z pociągu. Poinformował też, że za chwilę skład wjedzie na dworzec Wrocław Główny i że potrzebna jest pomoc. Wspólnie z konduktorką udzielał kobiecie dalszej pomocy przedmedycznej.
Ponieważ w pewnym momencie poszkodowana zaczęła się trząść i twierdziła, że drętwieją jej palce, policjant zdjął kurtkę i przykrył ją, aby uchronić ją przed wychłodzeniem.
Po przyjeździe pogotowia ratunkowego, funkcjonariusz pomógł ratownikom wynieść kobietę z pociągu. Ustalił też numer telefonu do jej rodziców. Zadzwonił i poinformował o sytuacji. Przekazał im informacje, że córka jest bezpieczna pod opieką ratowników medycznych. Kobieta następnie została przewieziona do szpitala.
Matka dziękuje za pomoc córce
W godzinach popołudniowych funkcjonariusz odebrał telefon od matki kobiety, która podziękowała mu za reakcję i podjęte działania w pociągu oraz poinformowała go stanie zdrowia córki - podał asp. szt. Paweł Petrykowski z zespołu prasowego dolnośląskiej policji.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze