Wiózł siedem ton drewna do kominków. O ponad 6 ton za dużo
Inspektor Transportu Drogowego zatrzymał do kontroli pojazd przewożący drewno kominkowe. Podczas ważenia okazało się, że masa pojazdu wyniosła aż 10 tys. 700 kg. Kierowca przyznał, że załadował na pakę 10 metrów sześciennych drewna.
"Wyniki były zatrważające" - napisał w komunikacie Mariusz Karczmarz, rzecznik Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego we Wrocławiu. W dowodzie rejestracyjnym całkowita masa pojazdu wynosiła 3500 kg, a dopuszczalna ładowność 1060 kg.
Niedziałające światła, brak zabezpieczeń
Oprócz znacznego przekroczenia limitu, kierowca w żaden sposób nie zabezpieczył przewożonego ładunku przed wypadnięciem.
Podczas kontroli okazało się jeszcze, że pojazd miał przerobione zawieszenie. Właściciel podrasował swój pojazd, aby pod zwiększonym obciążeniem nie "usiadł".
Inspektorzy zwrócili także uwagę na usterkę oświetlenia.
Kierowcę ukarano mandatami na łączną kwotę 1250 zł. Inspektorzy zatrzymali także dowód rejestracyjny pojazdu. Auto nie zostało dopuszczone do dalszego ruchu.
"Nie wyciągnął wniosków"
Pojazd jest znany inspektorom. Zatrzymali go już w październiku 2014 roku. Podczas kontroli ważył wtedy 9 ton.
"Jak widać przewożący drewno nie wyciągnął wniosków z poprzedniej kontroli mając za nic polecenia kontrolujących" - podsumował rzecznik w oświadczeniu.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze