Czarnecki jest pewien poparcia Polski przez Węgry ws. ewentualnych sankcji. "To leży w ich interesie"

Polska
Czarnecki jest pewien poparcia Polski przez Węgry ws. ewentualnych sankcji. "To leży w ich interesie"
Polsat News

- Nie ma mowy o sankcjach względem Polski, nie ma takich możliwości politycznych, do tego trzeba jednomyślności - powiedział w środę europoseł PiS Ryszard Czarnecki. Dodał, że jest pewien poparcia Polski przez Węgry w tej sprawie, ponieważ leży to interesie tego kraju.

Rzeczniczka KE Vanessa Mock powiedziała we wtorek, że "ramy procedury praworządności ustalają, jak Komisja powinna zareagować, jeśli pojawią się wyraźne zagrożenia dla praworządności w państwie członkowskim". Jak dodała, "KE uważa, że jest takie zagrożenie dla praworządności w Polsce".

 

Czarnecki pytany był o tę kwestię w "Sygnałach Dnia" w radiowej Jedynce. Europoseł ocenił, że nie ma "możliwości politycznych" ku temu, by zastosować sankcje względem Polski. Na pytanie o to, czy Węgry poprą w tej sprawie Polskę, odpowiedział: "Tak, ponieważ to leży w interesie Węgier i innych krajów z naszego regionu". - One doskonale wiedzą - Budapeszt i inne stolice - że dzisiaj Warszawa, a jutro Węgry czy inne kraje, że ta tarcza strzelnicza może się przesunąć i stara Unia może strzelać do innych krajów, mówimy o strzelaniu politycznym - dodał.

 

- Myślę, że dzisiaj w Europie jest dużo więcej powodów do tego, aby poważnie zastanowić się nad przyszłością Unii, i to są problemy związane z terroryzmem, z nielegalną imigracją spoza Europy, głównie muzułmanów; to są wyzwania, które stoją przed Europą, a nie takie pohukiwania ze strony Komisji Europejskiej - mówił Czarnecki. Zwrócił również uwagę na to, że w poprzednich latach, gdy "szereg innych krajów członkowskich Unii" podejmował reformy systemu sprawiedliwości, Komisja Europejska nigdy nie interweniowała.

 

- Co więcej, gdy przed dziewięcioma laty polscy sędziowie zwrócili się w sprawach swojego środowiska do Komisji Europejskiej, to KE oficjalnie wypowiedziała się, że ona nie będzie ingerować w wewnętrzne sprawy kraju członkowskiego w kontekście wymiaru sprawiedliwości - powiedział Czarnecki. - Minęło niespełna 10 lat i Komisja Europejska nagle uznała, że musi w tej sprawie zmienić zdanie, nie tłumacząc dlaczego, co świadczy o bardzo politycznym i ideologicznym podejściu do sprawy, a nie merytorycznym - ocenił europoseł.

 

PAP

zdr/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie