Wypadek samolotu z żołnierzami USA w Australii. Zawieszono akcję ratunkową
Służby ratunkowe marynarki wojennej i piechoty morskiej USA zawiesiły w niedzielę akcję ratowniczą trzech amerykańskich marines, którzy zaginęli w sobotę, gdy samolot, którym lecieli, wpadł do morza przy próbie lądowania w pobliżu północno-wschodniego wybrzeża Australii.
Poinformowano, że kontynuowana jest jedynie akcja poszukiwawcza, prowadzona razem ze służbami australijskich sił zbrojnych, która może potrwać nawet kilka miesięcy.
Oznacza to, że wojskowi nie oczekują się znalezienia zaginionych żywych.
23 innych członków załogi lecących na pokładzie samolotu transportowego pionowego startu i lądowania MV-22 Osprey uratowano. Jedną z poszkodowanych osób przewieziono do szpitala.
Dochodzenia ws. przyczyn katastrofy
Samolot wystartował z okrętu desantowego USS Bonhomme Richard i odbywał zaplanowany lot. Do wypadku doszło w pobliżu wybrzeża nad zatoką Shoalwater w północno-wschodniej Australii.
Korpus piechoty morskiej USA powiadomił, że wszczęto dochodzenie w celu ustalenia przyczyn katastrofy.
Ze względu na konieczność dokonywania w trakcie lotu zmian płaszczyzny obracania się śmigieł w odniesieniu do płaszczyzny skrzydeł Osprey jest maszyną bardzo trudną w pilotażu.
PAP
Czytaj więcej