"Nie do końca możliwe". W "Tak czy Nie" o zabezpieczeniu imprez masowych
Do ataku terrorystycznego podczas koncertu w Manchesterze przyznało się Państwo Islamskie. Michał Wiśniewski przyznał w programie "Tak czy Nie", że na wielu imprezach nie był w ogóle sprawdzany przez ochronę. Piotr Niemczyk, ekspert ds. bezpieczeństwa zwrócił uwagę, że zamachowiec mógł obawiać się przejścia przez ochronę, dlatego wybuch nastąpił po koncercie.
- Generalnie wpuścić 21 tys. osób i każdego sprawdzić, to jest logistyczna, mordercza praca. Byłem na wielu imprezach, gdzie, szczerze powiedziawszy, nie byłem sprawdzany w ogóle - powiedział Wiśniewski.
Jego zdaniem, "Manchester jest najlepszym przykładem teraz, że to nie pierwszy zamach w Anglii i wydawałoby się, że można byłoby to zabezpieczyć lepiej. Myślę, że jest to absolutnie nie do końca możliwe".
- Można przeciwdziałać, ale przecież nie jesteśmy w państwie totalitarnie policyjnym, w którym każdy byłby rzeczywiście od A do Z prześwietlony - dodał.
"Być może bał się przejścia przez ochronę"
- W pewnym sensie to, że doszło do zamachu po zakończeniu koncertu, świadczy o tym, że ten zamachowiec nie zdecydował się wejść i dokonać go podczas koncertu, bo być może bał się przejścia przez ochronę - podkreślił Niemczyk.
- Były różne relacje od różnych ludzi, większość mówiła, że nie widzieli jakiejś presji, nie widzieli nachalnej ochrony. Jeśli nie widzieli nachalnej ochrony, to znaczy, że jej w ogóle nie ma? - zastanawiał się Niemczyk.
Sonda programu "Tak czy Nie"
Na głównej stronie portalu polsatnews.pl zamieściliśmy sondę z pytaniem: "czy boisz się ataków terrorystycznych w Polsce?".
65,4 proc. głosujących odpowiedziało "nie". Ataków terrorystycznych w Polsce obawia się 34,6 proc. biorących udział w sondzie.
Dotychczasowe odcinki programu "Tak czy Nie" można obejrzeć tutaj.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze