Na Rynku w Katowicach stanęły koksowniki. Bo przymrozki mogły zagrozić palmom
Majowe przymrozki mogły zaszkodzić czterem okazałym palmom, które kilka dni temu ustawiono na Rynku w Katowicach. Aby ochronić rośliny przed zimnem, przy każdej z nich ustawiono koksownik z węglem.
Cztery pięciometrowe feniksy kanaryjskie ustawiono na rynku w niedzielę. Urząd Miasta w Katowicach w ubiegłym roku wypożyczył rośliny z miejskiej palmiarni w Gliwicach. Zimę palmy bezpiecznie spędziły pod dachem. W niedzielę ponownie ustawiono je na rynku. Jednak zmiana pogody i nocne przymrozki mogły im zaszkodzić.
Sprawdzone metody sadowników
- Palmy wytrzymują spadki temperatur do minus 5 stopni Celsjusza, ale raczej jesienią, natomiast wiosną, kiedy budzą się do życia, są słabsze i trzeba je szczególnie chronić - powiedział "Dziennikowi Zachodniemu" Krzysztof Kaczorowski z zespołu prasowego Urzędu Miasta Katowice.
Miasto sięgnęło więc po stary sposób sadowników. Przy każdej z palm ustawiono koksownik z węglem, który miał ogrzewać roślinę.
#Katowice Wypoczynek pod palmą. Zimno? Jest koksiok! https://t.co/mpgYH006be pic.twitter.com/cEbZSFPM7u
— Marcin Twaróg (@TwarogMarcin) 11 maja 2017
Dziennik Zachodni, Urząd Miasta Katowice
Czytaj więcej