Poroszenko: nasi przodkowie nie wyobrażali sobie rosyjskich wojsk na naszej ziemi
- Nasi dziadkowie i pradziadkowie, którzy w 44 i 45 roku szli na Berlin, w najgorszych snach nie mogli sobie wyobrazić, że 70 lat później Moskwa przyśle swoje wojska na Ukrainę i z zimną krwią będzie zabijać ich wnuków i prawnuków - oświadczył w poniedziałek w Kijowie prezydent Ukrainy Petro Poroszenko.
Tego dnia na Ukrainie obchodzony jest Dzień Pamięci i Pojednania. Z okazji 72. rocznicy zakończenia II wojny światowej Poroszenko otworzył wystawę fotograficzną "Czwarte pokolenie".
Wystawa składa się ze zdjęć żołnierzy, którzy od 2014 roku walczą z prorosyjskimi separatystami w Donbasie na wschodzie Ukrainy. W konflikcie tym zginęło dotychczas około 10 tys. ludzi.
- Czwarte pokolenie to dzieci niepodległej Ukrainy, które mają dziś po 20-30 lat. Jest to młody kwiat naszego ukraińskiego narodu. To ludzie, którzy pamiętając swoich bohaterskich przodków, stanęli w obronie Ukrainy przed rosyjską agresją - podkreślał szef państwa.
"Ojczyzny bronią dziś potomkowie żołnierzy Armii Czerwonej i UPA"
Poroszenko ocenił, że ekspozycja, którą otworzył, jest symbolem łączności między różnymi pokoleniami obrońców Ukrainy. - Ojczyzny bronią dziś potomkowie żołnierzy Armii Czerwonej i Ukraińskiej Powstańczej Armii - zaznaczył.
Dzień Pamięci i Pojednania, ustanowiony przez parlament w 2015 roku w związku z rocznicą zakończenia II wojny światowej, Ukraińcy obchodzą 8 maja po raz trzeci. Wcześniej zakończenie wojny świętowali 9 maja, tak jak w Związku Radzieckim i krajach mu podporządkowanych. 9 maja pozostaje jednak świętem państwowym oraz dniem wolnym od pracy.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze