"Analogiczne do kibolstwa". Szef policji o protestach Obywateli RP w miesięcznice smoleńskie
- Dla mnie to jest sytuacja analogiczna do kibolstwa: ludzie pod płaszczykiem oglądania meczu przychodzą, żeby porozrabiać, a tutaj ludzie pod płaszczykiem zgromadzenia też przychodzą porozrabiać - powiedział w RMF FM Komendant Główny Policji nadinsp. Jarosław Szymczyk, pytany o protesty Obywateli RP towarzyszące miesięcznicom smoleńskim.
- Jest agresja ze strony tych ludzi i chyba nikt, kto obserwuje to, co się dzieje, nie może temu zaprzeczyć - dodał szef policji.
- Dla mnie te kontrzgromadzenia to taki do niczego niepotrzebny kwiatek do kożucha. Agresja tych ludzi, nastawienie tych ludzi w kontrzgrmadzeniach powoduje, że my musimy dedykować tam coraz większe siły policyjne po to, żeby jednym i drugim zapewnić bezpieczeństwo - mówił Szymczyk.
Miesięcznica jako wiec polityczny
Na rosnące koszty miesięcznic, ale w zupełnie innym kontekście wskazywał m.in. Cezary Tomczyk z PO. - Budzą one poważne wątpliwości, bo są wiecami wyborczymi jednej partii. Kiedy spojrzymy na rok 2015, widać, że do zabezpieczenia miesięcznicy było potrzebnych 80 policjantów, a w roku 2017 już 800 policjantów - powiedział poseł PO.
- Dodajmy żołnierzy, członków Biura Ochrony Rządu i innych służb, które tam są, czyli miesięcznica jako wiec polityczny jednej partii kosztuje nas jako podatników około 200 tys. zł - dodał.
"Koszty zabezpieczeń rosną z powodu intensyfikacji form protestu"
W środę policja przedstawiła swoje stanowisko ws. rosnących kosztów zabezpieczenia "miesięcznic smoleńskich".
Przekazała, że na przestrzeni lat 2015-2017 miesięczne koszty wzrosły wymiernie od września, a następnie od grudnia ubiegłego roku.
"Wzrost kosztów wynika bezpośrednio z potrzeby angażowania większej liczby funkcjonariuszy oraz wyposażenia, i ma głównie związek z intensyfikacją formy protestów przez osoby zrzeszające się pod nazwą Obywatele RP" - twierdzi policja.
RMF FM, polsatnews.pl
Czytaj więcej