Brama Brandenburska nie została oświetlona w kolorach rosyjskiej flagi. "Sankt Petersburg nie jest miastem partnerskim"

Świat
Brama Brandenburska nie została oświetlona w kolorach rosyjskiej flagi. "Sankt Petersburg nie jest miastem partnerskim"
Pixabay/Public Domain

W ostatnim czasie Brama Brandenburska była, na znak solidarności z ofiarami zamachów, oświetlana w barwach flag państw, w których dochodziło do tragedii. Po poniedziałkowym zamachu w Rosji zapadła inna decyzja. Berliński Senat argumentuje, że Sankt Petersburg nie jest miastem partnerskim niemieckiej stolicy.

W ciągu ostatniego półtora roku Brama Brandenburska siedmiokrotnie oświetlana była w kolorach krajów, w których dochodziło do aktów terroru. Po zamachu, do którego doszło w klubie dla homoseksualistów w Orlando, Brama Brandenburska została oświetlona w kolorach tęczy - barwach społeczności LGBT.

 

Rzecznik berlińskiego Senatu tłumaczył, że Petersburg nie jest miastem partnerskim Berlina, a zgodnie z decyzją obecnego burmistrza, tylko w przypadku aktów terroru w miastach partnerskich Brama Brandenburska ma zostać podświetlona w odpowiednich kolorach.

 

"Orlando i Jerozolima też nie są miastami partnerskimi"

 

Okazuje się jednak, że ta reguła nie jest konsekwentnie przestrzegana, bowiem nie wszystkie spośród wcześniej upamiętnianych miejsc to miasta partnerskie stolicy Niemiec. Mowa o Orlando i Jerozolimie.

 

Jak podaje Spiegel Online, przedstawiciel berlińskiego Senatu, tłumacząc te wyjątki, mówił o tych miastach jako o "miejscach, z którymi Berlin łączy szczególny związek".

 

Szef klubu parlamentarnego Lewicy ("Die Linke") Dietmar Bartsch w rozmowie z AFP przyznał, że życzyłby sobie "innej decyzji" po zamachu w Sankt Petersburgu. Zaznaczył, że "ofiary terroryzmu zasługują wszędzie na taki sam szacunek".

 

Liczba ofiar wzrosła do 14

 

Do zamachu w Sankt Petersburgu doszło w poniedziałek po południu w wagonie metra na odcinku pomiędzy stacjami Siennaja Płoszczad i Technołogiczeskij Institut. Liczba ofiar śmiertelnych wzrosła we wtorek do 14, w szpitalach przebywa 49 ludzi.

 

Kirgiskie służby bezpieczeństwa poinformowały we wtorek, że sprawcą zamachu jest pochodzący z Kirgistanu obywatel Rosji, Akbarżon Dżaliłow, urodzony w 1995 roku.

 

Według wstępnych ustaleń śledczych zamach przeprowadził młody mężczyzna związany z radykalnymi islamistami.

 

dw.com

zdr/luq/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie