Zasłabło 10 uczniów. Przyczyną był prawdopodobnie wirus
W miejscowości Przejazdowo koło Gdańska w jednym z tamtejszych gimnazjów zasłabło dziesięciu uczniów. Ze szkoły ewakuowano ponad 100 osób - uczniów i pracowników. Wieczorem poinformowano, że prawdopodobną przyczyna całego zdarzenia był wirus.
Ponad 100 uczniów i pracowników gimnazjum w Przejazdowie zostało ewakuowanych ze szkoły w czwartek około południa, po tym jak kilkoro dzieci - uczęszczających do różnych klas - źle się poczuło. Uczniowie skarżyli się na osłabienie i wymioty. Na miejscu pracowały cztery zastępy straży pożarnej. Ośmiorgu dzieciom podawano na miejscu tlen.
P.gdański,m. Przejazdowo ul. Jesionowa,gimnazjum-ewakuacja ok.100 osób,8 osob.podawany tlen,3zastępy #PSP #StrażPożarna #ratownictwo
— KW PSP Gdańsk (@KW_PSP_GDANSK) 9 marca 2017
Jak powiedział dyrektor gimnazjum Artur Drabiuk w rozmowie z reporterem Polsat News Marcinem Józefowiczem ok. godz. 11 jeden z uczniów zaczął się skarżyć na zawroty głowy i złe samopoczucie.
- Były na tyle dolegliwe, że postanowiliśmy wezwać i rodziców i pogotowie. Po kilkunastu minutach pojawiły się te objawy u kolejnej osoby. W ciągu półtorej godziny (objawy - red.) pojawiły łącznie u 13 osób. Jak wyjaśnił dyrektor "uczniowie u których zaobserwowano niepokojące objawy znajdowali się w różnych klasach".
Dyrektor zarządził ewakuację gimnazjum i wezwał służby.
- Badania w szpitalu nie wykazały u uczniów żadnych substancji typu narkotyki, dopalacze, alkohol, co wprowadziłoby nas na pewno w zaniepokojenie i zakłopotanie. Może to być np. jakiś ostry wirus. W piątek szkoła będzie zamknięta. Jeśli mamy do czynienia z wirusem, to w ten sposób zapobiegniemy jego rozprzestrzenianiu się. To tylko jeden dzień przerwy w nauce, a potem mamy weekend. Myślę, że w poniedziałek wszystko wróci do normy - powiedziała Magdalena Kołodziejczak, wójt gminy Pruszcz Gd., której podlega gimnazjum w Przejazdowie.
Ośmiorgu dzieciom podawano na miejscu tlen.
Dziesięcioro dzieci trafiło do gdańskiego szpitala, a pozostali uczniowie i pracownicy wrócili do domów.
Polsat News, PAP