W tym roku Ogólnopolski Kongres Kobiet odbędzie się w Poznaniu
We wrześniu w Poznaniu odbędzie się Ogólnopolski Kongres Kobiet. Jego uczestniczki przez dwa dni debatować będą o problemach społecznych, politycznych i o prawach kobiet. Na spotkanie chcą zaprosić premier Beatę Szydło, choć jak przyznają organizatorki - kongres jest w kontrze do władzy.
W piątek w Poznaniu odbyło się pierwsze merytoryczne spotkanie z władzami miasta na temat organizacji 9. edycji kongresu. Spotkanie planowane jest na 9 i 10 września na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich.
Jak powiedziała prof. Małgorzata Fuszara organizacja wydarzenia poza Warszawą ma pokazać, że "nie tylko stolica jest aktywna, że kongres to nie jest centralna instytucja w Warszawie, ale że jest to ruch masowy, który w różnych miejscach jest aktywny, ma swoje specyficzne, lokalne, bardzo ważne wymiary".
Dodała, że propozycja Kongresu Kobiet w Poznaniu wyszła od prezydenta miasta Jacka Jaśkowiaka, który jest znany z prorównościowych działań, podpisał m.in. Kartę Różnorodności. - To nas przekonuje, że cele, które realizuje w Poznaniu są zbieżne z celami Kongresu Kobiet - powiedziała Fuszara.
Kongres "chce być polityczny, chociaż apartyjny"
Jaśkowiak podkreślił, że organizacja kongresu w stolicy Wielkopolski to przede wszystkim kolejny krok ku temu, by udowadniać, że Poznań jest miastem wolnym od uprzedzeń i miastem otwartym na dyskusje.
- Jesteśmy w tej chwili w takim historycznym okresie w Polsce, na takim zakręcie i musimy sobie postawić pytanie, czy opowiemy się jako naród po stronie tych wartości europejskich, czy też będzie nam bliżej do tych wschodnich wartości - mówił.
Prof. Magdalena Środa mówiła, że kongres nie będzie stronił od kontekstu politycznego. Jak mówiła, "chce być polityczny, chociaż apartyjny". Przypomniała, że na spotkanie co roku zapraszana jest premier.
Zaproszenie dla premier
- Jesteśmy otwarte, (...) ale rzeczywiście w tej chwili można powiedzieć - jesteśmy trochę w kontrze do tego, co się dzieje w związku z władzą, w związku z „dobrą zmianą”. Jesteśmy w kontrze na tej samej zasadzie, na jakiej demokracja jest w kontrze wobec zapędów autorytarnych - powiedziała Środa.
Dodała, że wcześniej premier była zapraszana na spotkania organizowane przez Kongres Kobiet, ale na nie nie odpowiadała. - Więc można powiedzieć - nie życzy sobie żadnych spotkań, które miałyby charakter bardziej konfrontacyjny czy powiedziałabym demokratyczny - uznała Środa.
I Kongres Kobiet odbył się w 2009 roku. Od tego czasu spotkania odbywają się co roku i rokrocznie bierze w nich udział kilka tysięcy kobiet.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze