Szczerba: miała być pokora i praca, a jest buta i arogancja
Michał Szczerba (PO) komentował postępowanie w sprawie wypadku premier Beaty Szydło. - Miała być pokora i praca, a jest buta i arogancja - mówił poseł PO. - Pokazuje to w jakiej mierze funkcjonuje w naszym kraju domniemanie niewinności - powiedział na antenie Polsat News o zarzutach dla kierowcy seicento i informacjach, że przyznał się on do winy.
- Wydaje się, że wyrok w tej sprawie już zapadł. Pierwsze komunikaty i informacje o przyznaniu się do winy kierowcy seicento pokazują, jak polityka i władza w Polsce stają się coraz bardziej chore - mówił poseł Michał Szczerba.
- (Pokazuje to – red.) w jakiej mierze funkcjonuje w naszym kraju domniemanie niewinności, stawiając zarzuty, przesłuchując przez wiele godzin bez badań poszkodowanego w wypadku chłopaka – mówił poseł PO w programie "Graffiti".
W niedzielę Borys Budka (PO) odniósł się w Polsat News do przesłuchania uczestnika wypadku. Według Budki mężczyzna nie miał możliwości bycia przesłuchanym w obecności adwokata. - Przewożono go z miejsca na miejsce. Najpierw był w komendzie policji, później zabrano go do szpitala na pobranie krwi, a później na miejscu zdarzenia wystawiono go na ulicę i na 45 minut zostawiono samego. Na szczęście dla niego nikt nie zorientował się kim jest, a stał w otoczeniu dziennikarzy - dodał. Budka, który spotkał się w sobotę z uczestnikiem wypadku mówił, że mężczyzna nie przyznał się do winy i nie słyszał sygnałów dźwiękowych kolumny.
Jak podało wczoraj RMF FM. kierowca samochodu, który zderzył się z autem wiozącym premier Beatę Szydło miał zeznać, że widział w tylnym lusterku zbliżające się auto na sygnałach świetlnych i przepuścił je. 21-latek dodał, że nie wiedział, iż uprzywilejowanych aut jest więcej, dlatego postanowił włączyć się do ruchu i wtedy doszło do kontaktu z autem premier.
Do wypadku, w którym poszkodowana została premier, doszło w piątek ok. godz. 18.30 w Oświęcimiu. Rządowa kolumna trzech samochodów - w której pojazd premier Beaty Szydło jechał w środku - wyprzedzała fiata seicento. 21-letni kierowca przepuścił pierwszy samochód, a następnie zaczął skręcać w lewo i zderzył się z autem, w którym była szefowa rządu. Oprócz niej poszkodowani zostali dwaj funkcjonariusze BOR, w tym kierowca. Premier jest pod opieką lekarzy z Wojskowego Instytutu Medycznego.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze