Tajne spotkanie Kaczyńskiego z Merkel. "Odbyło się we wschodniej części Niemiec"

Polska
Tajne spotkanie Kaczyńskiego z Merkel. "Odbyło się we wschodniej części Niemiec"
PAP/Paweł Supernak

- To była dobra rozmowa, w dobrej atmosferze - powiedział na temat lipcowego spotkania z kanclerz Niemiec Jarosław Kaczyński. Dodał, że nie jest upoważniony do ujawnienia, gdzie miało ono miejsce. - Odbyło się we wschodniej części Niemiec, w bardzo ładnym pałacu - dodał. Zeszłoroczne spotkanie z Merkel utrzymywane było dotąd w tajemnicy. We wtorek poinformował o nim europoseł PiS Ryszard Legutko.

- Atmosfera była naprawdę dobra, nawet można powiedzieć, że było to spotkanie nieoficjalne, a więc można z całą pewnością zaryzykować twierdzenie, że była luźniejsza niż ta wczorajsza (w hotelu Bristol - red.). I to jest oczywiste i normalne. Po prostu inaczej się rozmawia, kiedy to jest rozmowa o charakterze oficjalnym, a inaczej, kiedy rozmawia się tak, można powiedzieć, półprywatnie - powiedział prezes PiS w podczas rozmowy z PAP, Polskim Radiem i TVP.

 

Pytany o inne szczegóły spotkania, m.in. o to, z czyjej inicjatywy się odbyło, odpowiedział, że musi pozostać to w tajemnicy.

 

W Bristolu o przyszłości UE

 

Kaczyński zaznaczył, że wtorkowe spotkanie było "w jakiejś mierze kontynuacją" rozmów, które odbył z Angelą Merkel w lipcu ub.r.

 

Rozmowa w Bristolu dotyczyła przyszłości UE, Brexitu. - Ta kontynuacja przebiegała w takich warunkach, w których można mówić o pewnym może jeszcze nieznacznym, ale jednak postępie, jakimś tam zbliżeniu stanowisk - powiedział.

 

Podkreślił, że wolałby, aby jego rozmowa z Merkel miała przynajmniej częściowo charakter poufny. - Szczegóły nie będą przedstawiane, tak żeśmy się umówili z panią kanclerz - zaznaczył.

 

"Wcale nie potwierdziłem, że była mowa o Tusku"

 

Dopytywany, jakie argumenty przedstawił kanclerz Niemiec przeciw drugiej kadencji Donalda Tuska na stanowisku szefa Rady Europejskiej oraz czy Polska oficjalnie i twardo wystąpi przeciwko tej kandydaturze, szef PiS powtórzył, że nie może odpowiadać na tego rodzaju pytania.

 

- Wcale przecież nie potwierdziłem, że w ogóle była mowa o Donaldzie Tusku, także na razie te sprawy zostawmy - powiedział Kaczyński.

 

- Polska we wszystkich znaczących sprawach odnoszących się do najbliższych wydarzeń w UE, również jeżeli chodzi o decyzje odnoszące się do przewodniczącego Rady Europejskiej, będzie miała jasne stanowisko. Zobaczymy na ile ono będzie przyjęte przez innych - powiedział lider PiS.

 

"Potrzebna reforma Unii, która upodmiotowi państwa"

 

Pytany, czy Polska jest w stanie zaakceptować pomysł "Europy dwóch prędkości", odpowiedział, że to sposób na jej "rozbicie, likwidację UE w dotychczasowym tego słowa znaczeniu".

 

- Nie sądzę, żeby pani kanclerz była zwolennikiem tego typu koncepcji, bo gdyby ona została przeprowadzona, to długoletnia kariera polityczna Merkel, zakończyłaby się czymś bardzo niedobrym. Rozbicie UE, to jest z całą pewnością wydarzenie, z którego nie można się cieszyć i które nie zostanie dobrze zapisane w historii - dodał.

 

W jego ocenie należy jednak odpowiedzieć na obecny kryzys UE. - W naszym przekonaniu tą odpowiedzią jest reforma Unii, ale taka, która upodmiotowi państwa europejskie w sposób dużo dalej idący, niż to jest w tej chwili i wyjaśni to, czym jest Unia, co jest jej podstawą, jakie są jej cele, jakie są wartości, do których się odwołuje, w jaki sposób obowiązuje prawo, zlikwiduje te wszystkie możliwości obchodzenia tych głównych postanowień prawa unijnego, traktatów - podkreślił szef PiS.

 

"Nad projektem ws. metropolii warszawskiej trzeba jeszcze popracować"

 

Kaczyński powiedział, że stworzenie metropolii warszawskiej oraz śląskiej wynika "z chęci przystosowania się do pewnych regulacji europejskich, ale przede wszystkim wynika z chęci ułatwienia życia tym, którzy mieszkają w dużych miastach lub w skupiskach dużych miast - chodzi o Warszawę - i tym, którzy mieszkają obok miasta".

 

- To jest jedyny cel - dodał.

 

Zaakcentował, że obecna opozycja chciała dawniej budować więcej metropolii. - Jeżeli ktoś chciał tych metropolii dużo i uważał, że one pomogą mieszkańcom, to jest takie pytanie: dlaczego dzisiaj uważa coś innego? - stwierdził.

 

Kaczyński stwierdził również, że nad projektem ustawy o ustroju m. st. Warszawy "będzie jeszcze trzeba popracować".

 

PiS ma pomysł na referenda

 

Odnosząc się do uchwały podjętej przez Radę Warszawy o przeprowadzeniu 26 marca referendum ws. zmian w ustroju Warszawy i zmiany jej granic powiedział: "mają prawo, wobec tego ogłaszają, nie będę tego komentował".

 

- Sądzę, że będą także przedstawiane niedługo nasze propozycje, które też będą obejmowały referenda, tylko może nieco inaczej skonstruowane - zapowiedział Kaczyński.

 

PAP

ml/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie