Pół miliona złotych mandatów dla przeciążonych ciężarówek - w niecałe półtora miesiąca
Zarząd Dróg Miejskich w Warszawie wystawił już mandaty na pół miliona zł dla pojazdów ciężarowych, które przekraczają dopuszczalne normy masy całkowitej - powiedział w piątek wiceprezydent stolicy Michał Olszewski. Badania kontrolne ciężarówek prowadzone są od 8 grudnia ub. r.
- Niestety badania, które są prowadzone już od miesiąca pokazują, że pojazdy przekraczające dopuszczalny nacisk na oś poruszają się po Warszawie - powiedział wiceprezydent m. st. Warszawy Michał Olszewski. Dodał, że w związku z tymi wykroczeniami Zarząd Dróg Miejskich wystawił już mandaty na pół miliona zł.
Kary administracyjne, które są wymierzane w tych postępowaniach wynoszą od 500 zł do 15 tys. zł.
Za naprawy dróg płacimy wszyscy
- Samo działanie ma dwa wymiary - wskazał Olszewski. Pierwszy to wymiar transportowy, czyli "wypychanie" z miasta pojazdów przekraczających normy. - Oczywiście dochodzi do tego aspekt eksploatacyjny. Drogi, po których poruszają się pojazdy przeciążone szybciej się niszczą - przypomniał. - Miasto Warszawa w granicach administracyjnych nie tylko buduje, ale utrzymuje wszystkie drogi, poza drogami ekspresowymi - podkreślił. Oznacza to - jak tłumaczył - dodatkowe koszty z tytułu remontu dróg.
Zdaniem Olszewskiego istotniejszy jest jednak drugi aspekt - jakość powietrza. - Te działania kontrolne postanowiliśmy wprowadzić jako instrument walki o jakość powietrza na terenie Warszawy - podkreślił. Jak tłumaczył, przeciążony pojazd ciężarowy emituje do środowiska znacznie więcej zanieczyszczeń.
Jak mówił Mikołaj Pieńkos z Zarządu Dróg Miejskich, kontrole na warszawskich drogach rozpoczęły się w grudniu ubiegłego roku. - Mamy dwa specjalistyczne radiowozy, które na miejscu kontroli z czytują wszystkie parametry, analizują je i sprawdzają czy pojazd spełnia dopuszczalne normy - mówił.
Co drugi pojazd nie spełnia norm
Na drogach krajowych dopuszczalna masa całkowita pojazdu wynosi 12 ton, na wojewódzkich - 10 ton, a dla powiatowych 8.
Pojazd ciężarowy, który zostaje zatrzymany do kontroli zjeżdża na specjalne stanowisko pomiarowe. W pierwszej kolejności są sprawdzane dokumenty, które musi posiadać przy sobie kierowca m.in. prawo jazdy, listy przewozowe. Następnie pojazd wjeżdża na wagę, gdzie są mierzone naciski poszczególnych osi i jest sprawdzana masa całkowita.
- Są określone wielkości, których pojazd nie powinien przekraczać. Jeżeli je przekracza, przewoźnik bądź właściciel naraża się na karę administracyjną - podkreślił Pieńkos.
Wskazał, że do tej pory skontrolowano kilkadziesiąt pojazdów i co drugi nie spełnia norm. - Większość tych pojazdów przekraczała te normy bardzo znacząco - nawet do 10 ton powyżej dopuszczalnej masy całkowitej - mówił przedstawiciel ZDM. Przypomniał, że takie wykroczenie jest karane grzywną w wysokości 15 tys. zł.
"Kontrole wyrywkowe"
Dodał, że po niespełna dwóch miesiącach widać jak duża jest skala zjawiska i jak bardzo potrzebne są kontrole.
Jeśli pojazd okazuje się zbyt ciężki zostaje wydana decyzja o stałym wycofaniu go z ruchu, bądź do czasu aż zostanie rozładowany. - Taki pojazd jest konwojowany na parking, gdzie jest przetrzymywany do czasu, aż będzie zdatny do ruchu - wyjaśnił Pieńkos.
W tej chwili w Warszawie - jak mówił - jest kilka punktów pomiarowych rozmieszczonych przy głównych wjazdach do stolicy i głównych trasach tranzytowych. - Kontrole są prowadzone wyrywkowo. W tej chwili jesteśmy na wstępnym etapie, więc one nie są codziennie, ale docelowo z pewnością tak będzie - wskazał.
PAP
Czytaj więcej