Trump zarzuca Obamie utrudnianie przekazania władzy
Donald Trump oskarżył w środę Baracka Obamę o rzucanie "prowokacyjnych" przeszkód w okresie przekazywania władzy prezydenckiej, a ustępującą administrację USA o traktowanie Izraela "z totalną pogardą".
Agencja Associated Press pisze, że choć Trump nie sprecyzował swych skarg, zamieszczanych na Twitterze, dał jasno do zrozumienia, że nie spodobało mu się, kiedy Obama przechwalał się ostatnio, że wygrałby z nim, gdyby startował w wyborach prezydenckich.
Ton wypowiedzi Trumpa o Obamie, "w znacznym stopniu nacechowany szacunkiem od czasu wyborów, wyparował" w najnowszych tweetach prezydenta elekta - odnotowuje AP.
Krytycznie o amerykańskim wsparciu dla rezolucji ONZ
"Robię, co mogę, by ignorować wiele prowokacyjnych oświadczeń i przeszkód ze strony prezydenta O. Myślałem, że to będzie płynne przekazanie władzy - NIE!" - napisał Trump na Twitterze.
Prezydent elekt oburzył się też na administrację Obamy za umożliwienie uchwalenia przez Radę Bezpieczeństwa krytycznej wobec Izraela rezolucji w sprawie osadnictwa żydowskiego na terenach palestyńskich. Uznał, że ustępująca administracja potraktowała Izrael "z totalną pogardą".
Dodał, że Izraelczycy "mieli kiedyś wielkiego przyjaciela w USA, ale ... już nie mają", po czym zaapelował do Izraela, by "pozostał silny, bo 20 stycznia (termin objęcia prezydentury przez Trumpa) szybko się zbliża".
We cannot continue to let Israel be treated with such total disdain and disrespect. They used to have a great friend in the U.S., but.......
— Donald J. Trump (@realDonaldTrump) 28 grudnia 2016
<blockquoteclass="twitter-tweet" data-lang="pl">
not anymore. The beginningof the end was the horribleIran deal, and nowthis(U.N.)! StaystrongIsrael, January 20th isfast approaching!
— Donald J. Trump(@realDonaldTrump) 28 grudnia 2016 <scriptasyncsrc="//platform.twitter.com/widgets.js" charset="utf-8">
PAP
Czytaj więcej