Trzaskowski: nikt nas nie wyrzuca z Sejmu
Poseł PO Rafał Trzaskowski nawiązał do informacji, że Straż Marszałkowska uprzedziła posłów w Sejmie, iż przebywają na sali sejmowej nielegalnie. Zapowiedział, że posłowie opozycji, zarówno z PO, Nowoczesnej, jak i z PSL są na sali plenarnej i zostaną tam do wtorku.
- Nie wyrzuca nas nikt w tej chwili z Sejmu. Co prawda, zostaliśmy przez Straż Marszałkowską poinformowani, że zarządzeniem marszałka musimy wiedzieć, że w weekend Sejm nie pracuje. I, że tak naprawdę przebywamy w sposób nielegalny na sali plenarnej. Ale na tym się skończyło. Tylko na tej informacji - podkreślił Trzaskowski.
W niedzielę wieczorem Cezary Tomczyk (PO) poinformował, że Straż Marszałkowska uprzedziła posłów w Sejmie, że przebywają na sali sejmowej nielegalnie. Tomczyk opublikował też film na Twitterze, który przedstawia funkcjonariuszkę Straży Marszałkowskiej przekazującą treść tego zarządzenia posłom. Jak podkreśliła, chodzi o zarządzenie wydane 9 stycznia 2008 r.
"Łamie wszystkie regulaminy i konstytucje"
Tuż około północy posłowie PO (m.in. Cezary Tomczyk, Rafał Trzaskowski i Artur Dunin) wyszli do demonstrujących przed Sejmem.
Dunin zwrócił uwagę, że zarządzenie, na które powołała się Straż Marszałkowska, dotyczy jedynie pracowników parlamentu.
- A my jesteśmy parlamentarzystami. Takie, przepraszam, jaja robi sobie Kuchciński, pan marszałek. Aczkolwiek nie wiem, czy powinniśmy go tak nazywać. Wszytko łamie, wszystkie regulaminy i konstytucje - powiedział.
"Wszyscy jesteśmy dziennikarzami"
Z kolei według Tomczyka, "dziś wszyscy są dziennikarzami".
- Wszyscy musimy stanąć w obronie wolnych mediów, wolnej demokracji. Ale być może jutro będziemy musieli stanąć w obronie kolejnej grupy - podkreślił.
Posłowie wraz z demonstrującymi skandowali: "Wolne media", "Wolna Polska".
PAP
Czytaj więcej
Komentarze