Seremet: sekcje zwłok ofiar ze Smoleńska zostały przeprowadzone, ale niezbyt skrupulatnie

Polska
Seremet: sekcje zwłok ofiar ze Smoleńska zostały przeprowadzone, ale niezbyt skrupulatnie
Polsat News

Bezpośrednio po katastrofie smoleńskiej na wniosek strony polskiej w Rosji zostały przeprowadzone sekcje zwłok wszystkich ofiar, tylko że zrobiono je niezbyt skrupulatnie - powiedział były prokurator generalny Andrzej Seremet.

Seremet był przesłuchiwany w Sejmie przez komisję śledczą ds. Amber Gold. Dziennikarze spytali go o sekcje zwłok ofiar katastrofy z 10 kwietnia 2010 r. Kilka dni wcześniej Seremet został prokuratorem generalnym.

 

- Te sekcje wszystkie zostały przeprowadzone, więc było to zresztą działanie na wniosek strony polskiej, wobec czego wykonywano pomoc prawną. Było to oświadczenie w imieniu państwa, oficjalne, formalne - powiedział Seremet.

 

- Sekcje przeprowadzano, to nie było kłamstwo, tylko że sekcje przeprowadzano niezbyt skrupulatnie - podkreślił.

 

W czwartek Prokuratura Krajowa poinformowała, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że w grobie jednej z ekshumowanych w ostatnim czasie osób było ciało innej ofiary katastrofy smoleńskiej.

 

Według nieoficjalnych informacji, chodzi o przewodniczącego PKOl Piotra Nurowskiego, ekshumowanego we wtorek. Według PK na możliwą zamianę ciał wskazują wyniki czynności procesowych, a ostateczną odpowiedź mają dać wyniki badań genetycznych.

 

"Dokonali starań"

 

Seremet przypomniał też, że prokuratura wojskowa, która do wiosny 2016 r. prowadziło śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej, zdecydowała o przeprowadzeniu w latach 2011-12 sekcji zwłok dziewięciu osób.

 

- Dopiero wtedy, kiedy (prokuratura) dokonała analizy badań bardzo dokładne i rzetelne niektórych dokumentów, okazało się, że trzeba wyjąć z grobu te ciała, które ostatecznie wyjęto, czyli tych dziewięć przypadków. I dlatego prokuratorzy stali na tym stanowisku, że powtórnych sekcji nie trzeba dokonywać - wyjaśnił.

 

"Jestem przekonany, że prokuratorzy naprawdę dokładali wszelkich starań, żeby to śledztwo było rzetelne" - zaznaczył Seremet.

Spośród dziewięciu ekshumacji ciał ofiar katastrofy smoleńskiej przeprowadzonych w latach 2011-12 w sześciu przypadkach badania wykazały, że ciała zostały złożone w niewłaściwych grobach.

 

Ekshumacje 83 ciał

 

Po przejęciu śledztwa smoleńskiego Prokuratura Krajowa zdecydowała, że należy ekshumować 83 ciał ofiar katastrofy, czyli wszystkich tych, które do tej pory nie były ekshumowane w Polsce, ani nie zostały spopielone przed pogrzebem.

 

Jednym z głównych powodów są błędy w dokumentacji medycznej - medycy sądowi stwierdzili błędy w 90 proc. dokumentów nadesłanych z Rosji. Śledczy podkreślali, że chodzi m.in. o możliwą zamianę szczątków ofiar i nieprawidłowości w opisie stwierdzonych obrażeń w dokumentacji sporządzonej przez stronę rosyjską.

 

W tym roku przeprowadzono ekshumacje 10 osób, które zginęły pod Smoleńskiem. Trzy tygodnie temu wyjęto z grobu ciała pary prezydenckiej Lecha i Marii Kaczyńskich, następnie Stefana Melaka i Tomasza Merty. Ekshumowano też według nieoficjalnych informacji: Aleksandra Szczygłę, Piotra Nurowskiego, Edwarda Duchnowskiego, Janinę Natusiewicz-Mirer, a w czwartek - Ewę Bąkowską i mjr Dariusza Michałowskiego.

 

Sprzeciw rodzin

 

Według nieoficjalnych informacji, poza parą prezydencką nie pochowano do tej pory ponownie żadnej z ekshumowanych osób; nadal trwają badania.

 

Decyzje dot. ekshumacji spotkały się ze sprzeciwem części rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej. Do Prokuratury Krajowej wpłynęło w tej sprawie 25 zażaleń, skarg i wniosków o uchylenie postanowienie ws. ekshumacji.

 

kan/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie