Jechała do lekarza z dzieckiem w... bagażniku. Przez dwa powiaty
41-letnia mieszkanka powiatu słupeckiego (woj. wielkopolskie) wybrała się z dziećmi do lekarza. Auto było jednak małe, dwuosobowe, więc jedno z dzieci matka wsadziła do bagażnika. Jak się później okazało kobieta nie posiadała prawa jazdy.
Policjanci z konińskiej drogówki zatrzymali kobietę do kontroli w poniedziałek w Rzgowie. Kierowała małym samochodem tzw. czterokołowcem, do którego trzeba mieć prawo jazdy kategorii AM. Właśnie to chcieli sprawdzić policjanci, bo często zdarza się, że kierujący takimi pojazdami nie mają uprawnień. I tak było właśnie w tym przypadku. Kobieta oznajmiła, że nie wiedziała o wymaganych uprawnieniach.
41-latka zapytana o cel podróży oznajmiła, że jedzie z dziećmi do Konina do lekarza. I to zaskoczyło policjantów, gdyż auto jest dwuosobowe. Drugie z dzieci odnaleźli w bagażniku. W ten sposób kobieta jechała przez dwa powiaty.
Kierująca pojazdem otrzymała dwa mandaty: za brak uprawnień i za przewożenie zbyt dużej ilości pasażerów.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze