"Pisowska dyktatura skończy jak komuniści"
- Ja chodziłem na manifestacje, za które można było trafić do więzienia. Było się tam polewanym wodą i bitym - powiedział w programie "Gość Wydarzeń" w Polsat News Stefan Niesiołowski z Europejskich Demokratów. - Pamiętam manifestacje w stanie wojennym. Prawo i Sprawiedliwość wraca do tej tradycji - dodał.
Sejmowa komisja administracji i spraw wewnętrznych zarekomendowała w środę Sejmowi przyjęcie projektu noweli prawa o zgromadzeniach autorstwa PiS.
Przewiduje on m.in. możliwość otrzymania na trzy lata zgody na cykliczne organizowanie zgromadzeń w tym samym miejscu. Projekt nowelizacji, wraz z kilkunastoma technicznymi poprawkami, poparło w głosowaniu 9 posłów komisji, 5 było przeciw.
W rozmowie z Joanną Wrześniewską-Sieger Niesiołowski stwierdził, że "PiS usiłuje ograniczyć w ten sposób wolność zgromadzeń i wolność demonstracji". - Wiemy, jak skończyli komuniści, i tak skończy dyktatura pisowska - powiedział.
Polsat News
Komentarze