9-latka pozuje z Trumpem. "Ta mina podsumowuje stan debaty prezydenckiej w USA"
Amariyanna Copeny, dziewczynka znana ze zdjęć z Barackiem Obamą i Donaldem Trumpem, stała się gwiazdą mediów społecznościowych. Wszystko za sprawą widocznej różnicy w poziomie zadowolenia podczas pozowania do zdjęć z obu politykami.
Amariyanna Copeny, która zdobyła tytuł "Little Miss Flint", spotkała się w maju z prezydentem Obamą. Wydarzyło się to po tym, jak napisała do niego list.
Opisała w nim, co zrobiła, gdy okazało się, że woda w jej rodzinnym mieście jest skażona ołowiem.
Amerykańskie media były wówczas świadkiem ciepłego powitania Obamy przez dziewczynkę.
WATCH the moment 8-year-old Mari Copeny (Little Miss Flint) realized her dream to meet @BarackObama ... Pure Joy
— Yukio Strachan (@boldandworthy) May 7, 2016
https://t.co/B9bEj0hOrB
Inaczej natomiast wyglądało jej ubiegłotygodniowe spotkanie z Donaldem Trumpem, politykiem, który nazwał Obamę "założycielem ISIS".
Promienny uśmiech Mari zniknął, a zamiast entuzjazmu na jej twarzy było widać strach i zdenerwowanie.
Que tal @FelipeCalderon @sopitas La sonrisa fingida de @RealTrump2016 y el terror en el rostro de Mari Copeny pic.twitter.com/3GBYie5HkI
— Halcon Peregrino (@halcon_peregrin) September 18, 2016
Internauci szybko zaczęli żartować, zestawiając obok siebie obie reakcje dziewczynki. Pojawiły się złośliwe komentarze, że twarz Mari podsumowała stan debaty prezydenckiej w USA.
Little Miss Flint is all of us in 2016. pic.twitter.com/grsNmSTBnd
— Abraham White (@abwhite7) September 15, 2016
Little Miss Flint showing the perfect representation of how most of us currently feel. pic.twitter.com/UsecHGG4gQ
— Ed (@EdbrohamLincoln) September 15, 2016
Little Miss Flint's face projects America's fear & disgust of this man! Children recognize evil when they see it. https://t.co/PVSZ6QrJHp
— CherokeeNative (@CherokeeNative3) September 15, 2016
Internauci przypomnieli też incydent z sierpnia, gdy podczas spotkania z wyborcami Trump wyrzucił z sali matkę z płaczącym dzieckiem. Najpierw bowiem przekonywał, że "kocha małe dzieci", ale gdy maluch nadal płakał - zniecierpliwiony kandydat na prezydenta USA powiedział, że żartował.
polsatnews.pl