RPO: chcą mnie ustawić w roli politycznego pionka
- Rzecznik ma być niezależny, ma podejmować samodzielnie decyzje. A prawa człowieka mają to do siebie, że czy się chce czy nie chce, one wchodzą w kolizję z interesami politycznymi - powiedział w Polsat News Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar. Dodał, że stara się "nie być pionkiem". - Chociaż w polityce chcą mnie ustawić w tej roli - przyznał.
Sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka wysłuchała w poniedziałek informacji Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara o działalności RPO w zeszłym roku.
Przechył lewicowy
- Pan po prostu ma przechył lewicowy, żeby nie powiedzieć lewacki i w pana działalności takie sprawy widać - oceniła działalność Adama Bodnara poseł Krystyna Pawłowicz z PiS. Jej zdaniem działania RPO mają charakter polityczny.
- Pani profesor Pawłowicz nie pała sympatią do mnie. Dość jednostronnie ocenia moją działalność - skomentował te słowa rzecznik. Podkreślił również, że "PO, PSL i Nowoczesna doceniły moją pracę".
- Rolą rzecznika jest bycie krytycznym wobec rządu. Jeśli by się zgadzał ze wszystkim, to można byłoby zadać pytanie, po co ten rzecznik - poinformował Bodnar.
Dogłębne odpowiedzi na wnioski
Bodnar przyznał jednak, że "trzeba zwrócić uwagę na komunikację biura Rzecznika Praw Obywatelskich z obywatelami".
- To jest wielki urząd, kilkadziesiąt tysięcy spraw rocznie. Następują pewne przyzwyczajenia wobec tego, jak się odpowiada, pewne skostnienia. Staram się być aktywny w reagowaniu na te problemy, które są zgłaszane, ale przy takiej ilości spraw zawsze można wyciągnąć jakąś sprawę, gdzie odpowiedź nie była dogłębna - wyjaśnił Bodnar.
Polsat News
Czytaj więcej
Komentarze