Dwie eksplozje w Turcji. Są ofiary

Świat
Dwie eksplozje w Turcji. Są ofiary
Flickr.com/Dave Conner

Kurdyjscy rebelianci przeprowadzili w środę jednocześnie dwa zamachy na pojazdy policyjne na południowym wschodzie Turcji - poinformowały władze tego kraju. Zginęło w nich siedem osób, a dziesiątki zostało rannych.

Tureckie władze podają, że rebelianci z Partii Pracujących Kurdystanu (PKK) podłożyli w mieście Kiziltepe w prowincji Mardin przydrożną bombę; jej eksplozja zabiła trzy osoby i raniła co najmniej 25 osób. Wśród rannych jest co najmniej pięcioro dzieci w wieku od dwóch do pięciu lat - powiedział agencji Associated Press zastrzegający anonimowość przedstawiciel władz.

 

W tym samym czasie bomba wybuchła w zabytkowej części miasta Diyarbakir - dodał rozmówca AP. Zginęło co najmniej czterech cywilów, a 13 osób zostało rannych.

 

Wcześniej tego dnia w okręgu Uludere w prowincji Sirnak na południowym wschodzie kraju doszło do ataku bombowego, w którym zginęło pięciu tureckich żołnierzy, a ośmiu zostało rannych.

 

Po załamaniu się rozejmu z PKK w lipcu zeszłego roku w zamachach i walkach w tym rejonie zginęło około 400 żołnierzy i policjantów oraz kilka tysięcy bojowników; według opozycji śmierć poniosło też od 500 do 1000 cywilów.

PKK domaga się większej autonomii dla Kurdów w Turcji. Od 1984 roku konflikt kurdyjsko-turecki kosztowałżycie ponad 40 tys. osób, głównie rebeliantów

 

 

 

PAP

jak/kan/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie