Zwolniono kobietę zatrzymaną wcześniej w sprawie napadu na taksówkarza w Lublinie
Sąd zwolnił matkę 14-latka, który z 25-letnim Ukraińcem brał udział w napadzie na taksówkarza w Lublinie. Prokuratura nie znalazła dowodów na jej udział w napadzie ani podstaw do postawienia zarzutów. Zarzut usiłowania zabójstwa i rozboju usłyszał jedynie obywatel Ukrainy. Z kolei 14-latek trafił do schroniska dla nieletnich i o jego losie zadecyduje sąd rodzinny.
Do napadu doszło w sobotę 16 lipca przed północą przy ul. Lawendowej w Lublinie. Taksówkarz jednej z korporacji zabrał dwóch pasażerów z rejonu centrum miasta. Kiedy dojechał we wskazane miejsce, jeden z pasażerów wysiadł, a drugi wyjął nóż i zadał ranę ciętą kierowcy. Taksówkarzowi udało się uciec. Napastnicy biegli za nim, ale zrezygnowali, gdy zaatakowany taksówkarz trafił na grupę przypadkowych osób.
Początkowo zatrzymano trzy osoby w tej sprawie: 25-letniego obywatela Ukrainy, 14-letniego mieszkańca Lublina oraz jego 34-letnią matkę.
Nadal nie jest znany dokładny przebieg zdarzeń
25-letni Ukrainiec został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. - W tym okresie na spokojnie zostaną poddane weryfikacji dowody osobowe i rzeczowe, które będą wymagały zastosowania wiedzy specjalistycznej. Będziemy potrzebowali pomocy specjalistów żeby dokładnie odtworzyć przebieg zdarzenia i odtworzyć poszczególne role jego uczestników - powiedział Polsat News prokurator Piotr Sitarski z Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Polsat News
Komentarze