Rozszerzona matematyka i łacina. Kolejny dzień matur
Maturzyści w poniedziałek rano przystąpią do pisemnego egzaminu z matematyki na poziomie rozszerzonym. Po południu będzie egzamin z łaciny. Nie są to egzaminy obowiązkowe, przystępują do nich tylko ci abiturienci, którzy zadeklarowali taką wolę.
Chęć zdawania matematyki na poziomie rozszerzonym zadeklarowało 74 tys. tegorocznych absolwentów i liceów ogólnokształcących i techników, czyli ponad 26 proc. z nich, a łacinę - 85 osób.
Egzamin matematyczny rozpocznie się o godz. 9. i potrwa 180 minut. Egzamin z języka łacińskiego i kultury antycznej rozpocznie się o godzinie 14., na poziomie podstawowym potrwa 120 minut, a na poziomie rozszerzonym - 180 minut.
Minimum sześć egzaminów
Maturzyści muszą przystąpić do trzech egzaminów pisemnych: z języka polskiego, matematyki i języka obcego nowożytnego. Egzaminy z tych przedmiotów są obowiązkowe na poziomie podstawowym. Chętni mogą je zdawać także na poziomie rozszerzonym.
Tegoroczni absolwenci, którzy zdają maturę według nowych zasad, muszą też obowiązkowo przystąpić do jednego egzaminu z przedmiotu do wyboru; chętni będą mogli przystąpić do sześciu takich egzaminów. Egzaminy te zdawane są tylko na jednym - rozszerzonym poziomie. W tej kategorii znalazły się więc także przedmioty, które maturzyści zdają obowiązkowo na poziomie podstawowym, czyli np. matematyka.
Wszyscy maturzyści muszą przystąpić także do dwóch obowiązkowych egzaminów ustnych: z języka polskiego i języka obcego nowożytnego.
Maturalny maraton potrwa do 27 maja
Pisemna sesja egzaminacyjna potrwa do 24 maja. Wielu maturzystów zakończy jednak egzaminy pisemne wcześniej - egzaminy z najczęściej wybieranych przedmiotów odbędą się w dwu pierwszych tygodniach sesji. Ustna sesja egzaminacyjna zakończy się 27 maja.
Aby uzyskać maturę abiturient musi uzyskać minimum 30 proc. punktów z egzaminów obowiązkowych. Wynik z egzaminu z przedmiotu do wyboru nie ma wpływu na uzyskanie świadectwa maturalnego (nie ma progu zaliczeniowego), służyć ma tylko przy rekrutacji na studia.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze