Ukraińcy rapują o polskim prezesie ich kolei. W rewanżu proponują swojego kandydata na szefa PKP
Po tym jak szefem ukraińskich kolei został były szef PKP Cargo i jednocześnie muzyk rockowego zespołu Chemia - Wojciech Balczun, ukraińscy raperzy nagrali teledysk. Proponują w nim, żeby szefem PKP został ich piosenkarz. Odpowiedzi PKP nie ma, ale za to Ukraińców pracujących w Polsce jest coraz więcej.
Nominacja Wojciecha Balczuna na szefa ukraińskich kolei państwowych odbiła się w Kijowie szerokim echem. Hip-hopowo - satyryczny zespół Pluszowy Brooklyn proponuje więc Polsce, że Ukraina się odwdzięczy i podaruje nam swojego narodowego barda - Pawło Zibrowa.
- Ten pan, który śpiewa, zawsze może zgłosić się do konkursu na prezesa PKP. Jeśli ma kwalifikacje i doświadczenie, to kto wie – tak sprawę skomentował Wojciech Balczun.
Ukraińcy w Polsce
Z drugiej strony tylko w ciągu ostatniego roku do Polski pracować przyjechało około 1 mln Ukraińców. Większość przyjeżdża na pół roku, bo tyle można pracować bez dodatkowych zezwoleń, ale często wracają.
Z danych NBP wynika, że większość emigrantów zarobkowych z Ukrainy pracuje jako pomoc domowa, na budowach i w rolnictwie przy pracach sezonowych. Zarabiają średnio dwa tysiące złotych, a dwie trzecie tej sumy wysyłają rodzinie do kraju.
Być może dla Pawło Zibrowa też znajdzie się miejsce, tym bardziej, że pochwalił się w ukraińskiej telewizji, że dostał propozycję koncertów w Polsce. Znawcy muzyki określają go mianem "takiego trochę ukraińskiego Krzysztofa Krawczyka".
Polsat News
Czytaj więcej
Komentarze