Śledztwo w Tarnowie: znajdź krewnego na tym zdjęciu
- Obserwuję, że tarnowianie nie zwracają uwagi na fotografie rodzinne, dokumenty, świadectwa szkolne z czasów zaboru austriackiego, często je wyrzucają. Zaczynam operację przypominania, że wiedza o przodkach jest niezwykle ważna - powiedział polsatnews.pl Andrzej Szpunar, dyrektor Muzeum w Tarnowie. Placówka poszukuje krewnych osób uwiecznionych na fotografii z 1902 roku.
- Pewien mieszkaniec Warszawy, który na razie pozostaje anonimowy, z archiwów rodzinnych wysłał nam szereg interesujących fotografii z początku XX wieku. To fotografie portretowe i fotografia klasy gimnazjalnej, która na odwrocie ma alfabetyczny spis uczniów - powiedział Andrzej Szpunar.
Jego zdaniem właśnie lista z 46. nazwiskami uczniów, że fotografia jest wyjątkowa i szanse na rozpoznanie jej bohaterów rosną. Chodzi o to, by konkretne nazwisko z alfabetycznego spisu, przypisać konkretnemu uczniowi albo opiekunowi klasy 2a z ówczesnego gimnazjum nr 1 (dziś to najprawdopodobniej I LO im. Kazimierza Brodzińskiego, jedna z najstarszych tego typu szkół w Polsce, której powstanie datuje się na 1559 rok).
Ktokolwiek wie
- To mi podsunęło myśl, by opublikować tę fotografię z pakietem nazwisk i zwrócić się z prośbą do internautów o to, by starali się zidentyfikować tych ludzi. W końcu takie zdjęcie z jednej ze szkół to część historii miasta - dodał dyrektor Muzeum Okręgowego w Tarnowie.
Andrzej Szpunar przyznaje, że akcja cieszy się coraz większym zainteresowaniem i liczy na sukces. - Już odezwał się do mnie mieszkaniec Krakowa pochodzący z Tarnowa, który ma fotografię podobną do tej publikowanej przez nas. Na zdjęciu uwieczniono jego ojca, ucznia tego samego gimnazjum, tyle że tę fotografię zrobiono w 1907 roku - powiedział.
Każdy, kto na liście nazwisk uczniów klasy 2a z 1902 roku odnajduje np. swoje naziwkso rodowe, albo swojego krewnego, proszony jest o kontakt z tarnowskim muzeum.
Fot. Muzeum Okręgowe w Tarnowie
polsatnews.pl
Czytaj więcej