Ukradł autobus, żeby pojechać do dziewczyny. Utknął w polu
Policjanci z Olecka w województwie warmińsko-mazurskim zatrzymali 37-latka, który ukradł autobus z bazy postojowej. Podróż Mariusza G. zakończyła się w miejscowości Wilkasy, gdzie pojazd utknął na szutrowej drodze w środku pola.
Mężczyzna ukradł autobus w nocy 4 lutego w Olecku. Rano jeden z przewoźników po przyjściu do pracy zauważył, że na parkingu brakuje autobusu i poinformował o tym dyżurnego kieleckiej komendy.
Policja powiązała z kradzieżą jednego z pracowników firmy transportowej, do której należał autobus i rozpoczęła poszukiwania pojazdu. Kryminalni szybko ustalili jego położenie - stał uszkodzony na poboczu drogi gruntowej w miejscowości Wilkasy.
Dwa dni później funkcjonariusze zatrzymali podejrzanego o kradzież Mariusza G. 37-latek był pijany, więc trafił do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu, już w trakcie przesłuchania, G. przyznał, że zabrał autobus, aby pojechać do dziewczyny. Zakopał się jednak na drodze dojazdowej do jej posesji.
Za krótkotrwałe użycie pojazdu i porzucenie go w stanie uszkodzonym mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności do lat ośmiu.
warminsko-mazurska.policja.gov.pl
Czytaj więcej
Komentarze