Moskwa: masowe rozbiórki kiosków i punktów handlowych. Władza brutalnie porządkuje miasto

Świat
Moskwa: masowe rozbiórki kiosków i punktów handlowych. Władza brutalnie porządkuje miasto
PAP/EPA/Maxim Shipenkov

Związany z prezydentem Rosji Władimirem Putinem mer Moskwy Siergiej Sobianin postanowił zadbać o wizerunek miasta. Buldożery mają zniszczyć 100 punktów handlowych. Część z nich to niewielkie kioski, ale są też obiekty, które liczą nawet trzy piętra. Zdaniem władz, punkty powstały nielegalnie. Przeciwnicy akcji twierdzą, że to władza działa bezprawnie.

W punktach usługowych, oprócz prasy, można było kupić jedzenie, pójść do fryzjera, zrobić zdjęcia czy opłacić kartę telefoniczną. Władza postanowiła je zburzyć, bo jej zdaniem powstały nielegalnie podczas boomu budowlanego lat ’90, a oprócz brzydoty wizualnej i przestrzennej, utrudniają komunikację w ważnych miejscach – np. w okolicy stacji metra.


Mimo protestów właścicieli punktów, burzenie rozpoczęło się w poniedziałek. Niektórzy z przedsiębiorców twierdzą, że nie dostali odpowiedniej informacji o rozbiórce, a wielu z nich nie było nawet w stanie opróżnić sklepów ze swoich rzeczy. Mieszkańcy Moskwy skarżyli się na działania władzy w social media. Są zdania, że rozbiórki pozbawią ich wygodnego dostępu do praktycznych usług.


Tymczasem moskiewski arcybiskup Dmitrij Smirnow powiedział, że odzyskana podczas demolki ziemia mogła by być wykorzystana do budowy nowych cerkwi i zacytował patriarchę Moskwy Aleksego, który powiedział: "im więcej mamy kościołów, tym mniej jest więzień".

 

fot. PAP/EPA/Maxim Shipenkov


BBC

am/luq/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie