Prezydent na "Dudaskach". Obiecał nauczyć się gry na fujarze pasterskiej
- Wasza kultura regionalna jest wielką częścią wspaniałej kultury narodowej. Dziękuję, że ją podtrzymujecie – powiedział w czwartek w Zakopanem prezydent Andrzej Duda podczas koncertu "Dudaski Tłusty Czwartek". Prezydent zrealizował obietnicę wyborczą złożoną góralom w ubiegłym roku. Powiedział, że jeśli wygra wybory to wróci pod Giewont za rok.
Zgodnie z tradycją, w Zakopanem w tłusty czwartek muzykują dudziarze z Podhala, Słowacji, Czech i Szkocji. W koncercie uczestniczyła para prezydencka.
- W tradycji drzemią wszystkie ważne wartości. Mówią, że ja te wartości trzymam, ano trzymam, bo takie z domu wyniosłem. Tu przyjeżdżam, aby się podładować, właśnie w świecie waszych wartości, gdzie miłość do ziemi, do ojcowizny, krzyża na Giewoncie cały czas trwa i będzie trwać - wyjaśnił prezydent.
W prezencie dostał od górali fujarę pasterską. Podziękował i zapowiedział, że nauczy się na niej grać.
Celem dorocznych koncertów jest kultywowanie dudziarskiej tradycji oraz popularyzowanie dud podhalańskich, które widnieją na krajowej liście niematerialnego dziedzictwa kulturowego.
"Duda i Gajda w jednej ławce", czyli anegdoty z licealnych czasów
Gospodarz spotkania opowiadał, że dudy w różnych miejscach różnie sie nazywa. - Ostatnio się dowiedziałem, że na Żywiecczyźnie dudy nazywają się gajdy. Ja przez całe liceum siedziałem w ławce z koleżanką, co się nazywała Gajda. Duda, Gajda, w jednej ławce – przytoczył prezydent Duda.
- Jaka była i jest różnica między mną a nią? Ja wiem, co ona ma, a ja nie. I odwrotnie. Ale wytłumaczcie mi, jaka jest różnica między dudą a gajdą - prosił gospodarza, który wyjaśniał różnice w nazewnictwie w różnych częściach Podhala.
Przed koncertem Andrzej Duda z żoną wzięli udział w akcji „Cała Polska czyta dzieciom” w jednej ze szkół podstawowych w Lubniu. Odwiedzili też Sanktuarium Maryjne w Ludźmierzu.
Polsat News
Czytaj więcej
Komentarze