Były prezydent Gruzji pozbawiony obywatelstwa

Świat
Były prezydent Gruzji pozbawiony obywatelstwa
Polsat News

Micheil Saakaszwili w maju został obywatelem Ukrainy, gdzie pełni funkcję gubernatora obwodu odeskiego. W związku z tym obecny prezydent Gruzji Giorgi Margwelaszwili podpisał dzisiaj dekret, który ostatecznie pozbawił jego poprzednika gruzińskiego obywatelstwa.

Wraz z byłym prezydentem obywatelstwo straciło kilku innych Gruzinów, ponieważ podobnie jak on, zostali obywatelami innych krajów. Procedura pozbawienia Saakaszwilego gruzińskiego obywatelstwa rozpoczęła się pod koniec października. Ukraiński paszport byłemu prezydentowi Gruzji w maju tego roku wręczył prezydent Ukrainy Petro Poroszenko. Przyznanie ukraińskiego obywatelstwa odbyło się przed jego nominacją na gubernatora obwodu odeskiego.


Gruzińska minister sprawiedliwości Tia Culukiani poinformowała, że pisemną wiadomość o możliwości pozbawienia obywatelstwa Saakaszwili otrzymał 3 listopada. W związku z brakiem odpowiedzi od byłego prezydenta, ministerstwo sprawiedliwości przekazało Margwelaszwilemu rekomendację w sprawie pozbawienia obywatelstwa byłego szefa państwa.


Prezydent z zarzutami


Latem 2014 roku prokuratura generalna postawiła Saakaszwilemu zarzuty nadużycia władzy. Dotyczą one m.in. rozpędzenia protestów antyrządowych w 2007 roku, podczas których uczestnicy manifestacji domagali się ustąpienia Saakaszwilego. W kraju wprowadzono stan wyjątkowy, a NATO, UE i USA krytykowały Saakaszwilego za brutalne stłumienie protestów, podczas których rannych zostało ponad 500 osób. Falę protestów wywołało oświadczenie ministra obrony Irakliego Okruaszwilego, który zarzucił prezydentowi zlecanie zabójstw oponentów, korupcję i dyktatorskie rządy. Ówczesny prezydent o podsycanie kryzysu w Gruzji oskarżył służby specjalne Rosji.

 

Saakaszwili po Szewardnadzem


Saakaszwili był prezydentem Gruzji w latach 2004-2013. Do władzy doszedł na fali tzw. rewolucji róż w 2003 roku, która doprowadziła do ustąpienia prezydenta Eduarda Szewardnadze. Zwolennicy opozycji trzymali w rękach róże, kiedy wkraczali do parlamentu domagając się odwołania ówczesnego prezydenta. Protesty miały charakter pokojowy i były wynikiem sfałszowania wyborów parlamentarnych przez ówczesną władzę.

 

PAP

prz/hlk/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie