Miller: w TK rzeczywiście są sędziowie, którym ciężko ukryć sympatie polityczne

Polska
Miller: w TK rzeczywiście są sędziowie, którym ciężko ukryć sympatie polityczne
Polsat News

- Trudno powiedzieć, czy te sympatie wpływają na orzecznictwo, ale nie można też tego całkowicie wykluczyć - powiedział w programie "Gość Wydarzeń" Leszek Miller. - Stąd też domniemanie, że jak sędziów Trybunału Konstytucyjnego wybiera Platforma to są to ludzie bliscy Platformie, a jak będzie wybierał ich PiS, będą bliscy PiS-owi - dodał.

- Niestety nawet obecny szef Trybunału Konstytucyjnego prof. Rzepliński mówił w wywiadzie, że jego poglądy i wartości są bardzo bliskie programowi Platformy Obywatelskiej. Kiedy odbyły się wybory do samorządów terytorialnych i pojawiły się określone zastrzeżenia co do poprawności tych wyników to pan prof. Rzepliński założył skórę polityka i wypowiadał się jak polityk, a nie jak sędzia TK - przypomniał Miller.

 

Jego zdaniem proponowane obecnie w Sejmie projekty uchwał nie powinny mieć mocy prawnej. - Aktem prawnym wyższej rangi jest przecież ustawa, więc jeżeli teraz większość w Sejmie przyjmie uchwałę, a nie ustawę, to taki zapis nie będzie wiążący - uważa Miller.

 

8 października poprzedni Sejm wybrał pięciu nowych sędziów TK - przeciw czemu było PiS. Kadencja trojga sędziów Trybunału skończyła się 6 listopada - czyli w trakcie kadencji poprzedniej Izby; w ich miejsce Sejm wybrał Romana Hausera, Andrzeja Jakubeckiego i Krzysztofa Ślebzaka. 2 i 8 grudnia kończy się dwojga następnych. Prezydent dotychczas nie zaprzysiągł trzech nowych sędziów - bez czego nie mogą orzekać.

 

Ustawę o TK, na mocy której wybrani zostali sędziowie, jeszcze pod koniec poprzedniej kadencji zaskarżyli do Trybunału posłowie PiS. Gdy TK ogłosił, że rozpozna tę skargę 25 listopada (a w pewnej części także w grudniu) skargę wycofano. Krótko potem własną skargę - tożsamą z wycofaną skargą PiS - do TK skierowała grupa obecnych posłów PO i PSL. Posłowie PO zapewniali, że ich wniosek jest następstwem działań prezydenta Dudy, który nie zaprzysiągł sędziów Trybunału wybranych przez Sejm poprzedniej kadencji, bo ma wątpliwości konstytucyjne, ale równocześnie nie kieruje sprawy do TK. Trybunał ma się zająć tym wnioskiem 3 grudnia.

 

W minionym tygodniu Sejm głosami PiS i Kukiz'15 (posłowie PO, Nowoczesnej i PSL opuścili salę) znowelizował ustawę o TK, która przewiduje ponowny wybór pięciu sędziów Trybunału i wprowadza zasadę, że kadencja sędziego TK rozpoczyna się w dniu złożenia ślubowania wobec prezydenta RP - co następuje w 30 dni od dnia wyboru. Przyjęto także, że w 3 miesiące od wejścia zmian w życie, wygaszone będą kadencje Andrzeja Rzeplińskiego i Stanisława Biernata - nie jako sędziów, ale jako prezesa i wiceprezesa TK. Prezesa TK prezydent będzie powoływać na trzy lata, spośród co najmniej trzech kandydatów przedstawionych przez Zgromadzenie Ogólne TK. Kadencja prezesa trwa 3 lata z możliwością ponownego powołania. Ta zmiana wejdzie w życie 5 grudnia.

 

Polsatnews.pl, PAP

po/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie