Trzecia wygrana z rzędu drużyny Gortata

Sport
Trzecia wygrana z rzędu drużyny Gortata
PAP/EPA/MICHAEL REYNOLDS

Marcin Gortat zdobył 14 punktów i miał osiem zbiórek, a jego Washington Wizards w sobotnim meczu koszykarskiej ligi NBA pokonali na wyjeździe Detroit Pistons 97:95. To ich trzecia wygrana z rzędu i szósta w sezonie. Polak rozpoczął mecz w wyjściowej piątce. Przebywał na parkiecie 26 minut. Trafił siedem z 11 rzutów z gry, miał po cztery zbiórki w obronie i ataku, asystę, trzy straty i dwa faule.

W zespole "Czarodziejów” wystąpił, po blisko dwóch tygodniach przerwy spowodowanej kontuzją barku, jego najlepszy strzelec Bradley Beal. Tym razem zdobył jednak tylko siedem punktów. Najskuteczniejszy w zwycięskim zespole był zmieniający Gortata Brazylijczyk Nene - 18 pkt (9/10 z gry), Aron Porter dodał 17, a Ramon Sessions - 14 i dziewięć asyst.

 

W drużynie gospodarzy wyróżnili się Reggie Jackson - 20 oraz Turek Ersan Ilyasova i Marcus Morris - po 18.

 

Nie był to natomiast udany mecz dla Andre Drummonda. We wszystkich 12 dotychczasowych spotkaniach środkowy "Tłoków”, prowadzący zdecydowanie w klasyfikacji zbiórek, uzyskiwał double-double (cała drużyna Wizards ma ich tylko osiem w 10 meczach). Tym razem zakończył spotkanie z dorobkiem ośmiu punktów i 13 zbiórek (żadnej w ataku).

 

Prowadzenie w meczu zmieniało się 13 razy, pięciokrotnie tablica wyników pokazywała remis. Obydwa zespoły potrafiły odrabiać kilkunastopunktowe straty. Goście prowadzili w drugiej kwarcie 46:32, by schodzić na przerwę przy wyniku remisowym (52:52).

 

Najwyższa przewaga gospodarzy to 69:58 w trzeciej kwarcie, ale zryw Wizards 17:14 w jej końcówce dał im korzystny rezultat 75:73 przed ostatnią odsłoną. W ostatnich 12 minutach gospodarze jeszcze odzyskali prowadzenie (87:85 w połowie kwarty), ale dobrze grający w obronie "Czarodzieje” nie pozwolili sobie odebrać zwycięstwa.

 

Gortat wszedł na parkiet na ostatnie cztery minuty spotkania, wywalczył w tym czasie trzy piłki pod tablicami (był w sobotę najlepiej zbierającym zespołu), a na minutę przed końcem zdobył wsadem po podaniu Johna Walla ważne punkty, dające drużynie prowadzenie 96:91. Rywale już tej straty nie odrobili.

 

W zwycięskim zespole bardzo dobrze zagrali rezerwowi, którzy zdobyli 51 punktów, podczas gdy ta formacja w drużynie z Detroit tylko 15.

 

"Czarodzieje" (bilans 6-4) mają za sobą najmniej spotkań ze wszystkich drużyn NBA. Wkrótce czeka ich jednak intensywny okres gier i podróży - cztery mecze w ciągu pięciu dni. We wtorek zmierzą się u siebie z Indiana Pacers, w środę z Charlotte Hornets i w piątek z Boston Celtics na wyjazdach oraz w sobotę z Toronto Raptors we własnej hali.

 

PAP

luq
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie