Nieoficjalnie: NATO prawdopodobnie zajmie się sprawą cyberataków w Polsce

Polska
Nieoficjalnie: NATO prawdopodobnie zajmie się sprawą cyberataków w Polsce
PAP/EPA/KENZO TRIBOUILLARD / POOL
Polski rząd powiadomił sojuszników z NATO o rosyjskim cyberataku na Polskę.

W przyszłym tygodniu najwyższe ograny NATO prawdopodobnie zajmą się sprawą cyberataków w Polsce – przekazało nieoficjalnie źródło wysokiego szczebla w Kwaterze Głównej Sojuszu w Brukseli. Z informacji wynika, że chodzi o Radę Północnoatlantycką.

Rada Północnoatlantycka to najważniejszy organ decyzyjny NATO, który stanowi platformę konsultacyjną dla państw członkowskich w kwestiach dotyczących ich bezpieczeństwa.

 

ZOBACZ: Cyberataki w Polsce. Pomagają eksperci NATO

 

- Eksperci Polski i NATO są w kontakcie w sprawie cyberataków w Polsce. Prawdopodobnie w przyszłym tygodniu zajmą się tą sprawa najwyższe organy Sojuszu Północnoatlantyckiego. To wpisuje się w cały szereg rosyjskich działań. Co chwilę jedno z państw NATO podnosi, że dochodzi do ataków hakerskich na instytucje i polityków – przekazało źródło w Kwaterze Głównej Sojuszu w Brukseli.

 

W piątek RMF podało, że polski rząd powiadomił sojuszników z NATO o rosyjskim cyberataku na Polskę.

Informacja z Polski

Według nieoficjalnych informacji Polska przekazała w piątek państwom członkowskim UE, Komisji Europejskiej i Radzie dokument dotyczący szczegółów cyberataków przeprowadzonych w ostatnich dniach na terytorium kraju. Informacja została też przekazana ambasadorom USA, Kanady i Wielkiej Brytanii.

 

ZOBACZ: Jarosław Kaczyński: cyberatak z terenu Rosji. Zaatakowani politycy różnych opcji

 

W dokumencie, który widziała PAP, Polska informuje, że stała się celem nieustannej kampanii cyberataków skoncentrowanych przeciwko parlamentarzystom i władzom.

 

Temat pojawi się podczas poniedziałkowego spotkania ministrów spraw zagranicznych w Luksemburgu. Wstępna dyskusja zostanie przeprowadzona także w piątek podczas spotkania ambasadorów UE w Brukseli.

Atak na skrzynkę Dworczyka

Z informacji wynika, że doniesienia dotyczące cyberataków w Polsce zostały już odnotowane przez CERT-EU - działający na rzecz unijnych instytucji zespół reagowania na incydenty komputerowe (The Computer Emergency Response Team for the EU Institutions, Bodies and Agencies).

 

Sprawa cyberataków na Polskę zaistniała publicznie w ubiegłym tygodniu. Wówczas szef KPRM oświadczył na Twitterze, że w związku z doniesieniami dotyczącymi włamania do jego skrzynki mailowej i skrzynki jego żony, a także na ich konta w mediach społecznościowych, poinformowane zostały stosowne służby państwowe.

 

Podkreślił jednocześnie, że "w skrzynce mailowej będącej przedmiotem ataku hakerskiego nie znajdowały się żadne informacje, które miały charakter niejawny, zastrzeżony, tajny lub ściśle tajny".

"Każdy może być narażony"

We wtorek zastępca rzecznika PiS Radosław Fogiel przekazał na Twitterze, że ktoś podjął próbę wyłudzenia danych dostępowych do poselskich maili. - Każdy może być narażony, a w kwestiach bezpieczeństwa w sieci odbywa się ciągły wyścig zbrojeń - dodał.

 

W środę w części niejawnej obrad Sejmu przedstawiona została informacja rządu w sprawie cyberataków, które dotknęły Polskę.

 

Zdaniem opozycji, w tym KO i Lewicy, podczas posiedzenia nie pojawiły się żadne informacje, które uzasadniałyby organizację obrad w trybie niejawnym.

Polska stałym celem?

Rzecznik rządu Piotr Müller w rozmowie z dziennikarzami po posiedzeniu Sejmu w środę powiedział, że w najbliższych tygodniach polska klasa polityczna będzie przedmiotem ataku dezinformacyjnego.

 

Poinformował, że krajowe służby podejmują działania i zidentyfikowały niektórych autorów działań dezinformacyjnych.

 

Rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn powiedział w czwartek, że ustalenia służb dowodzą, że Polska jest stałym celem prowadzonej przez Rosję agresji informacyjnej.

rsr / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie