Seniorzy oddają mieszkania, podpisując tę umowę. Rodzina nic nie może zrobić

Wystarczy jedna umowa, by mieszkanie seniora trafiło w cudze ręce. Bez zgody dzieci czy wnuków. W zamian osoba starsza otrzymuje comiesięczne świadczenie pieniężne. Tysiące emerytów decyduje się na tę tzw. rentę dożywotnią, nie zawsze zdając sobie sprawę z konsekwencji.
Wielu starszych Polaków szuka alternatywnych sposobów na podreperowanie budżetu. Jednym z nich jest zawarcie tzw. umowy dożywocia, czyli cywilnoprawnego kontraktu, na mocy którego senior przekazuje mieszkanie w zamian za regularne świadczenia pieniężne lub opiekę.
Jak wynika z danych Ministerstwa Sprawiedliwości, w 2023 roku podpisano ponad 18 tys. takich umów. Niepokojące jest to, że bliscy często dowiadują się o tym po fakcie - i niewiele mogą wtedy zrobić.
Na czym polega umowa dożywocia?
Umowa dożywocia jest regulowana przepisami Kodeksu cywilnego. Senior przekazuje na własność nieruchomość, a w zamian nabywca zobowiązuje się zapewnić mu utrzymanie, opiekę, mieszkanie lub rentę pieniężną do końca życia.
ZOBACZ: Nie tylko seniorzy chorują. Eksperci alarmują: to schorzenie nie zależy od wieku
Umowy te zawierane są zarówno z osobami prywatnymi, jak i z funduszami hipotecznymi, które specjalizują się w takich świadczeniach. Choć nierzadko seniorzy otrzymują dzięki nim od kilkuset do kilku tysięcy złotych miesięcznie, to cena za poczucie bezpieczeństwa bywa wysoka. Własność mieszkania przechodzi na nabywcę, a rodzinie nie przysługuje żadne roszczenie.
Rodzina bez prawa głosu
Do podpisania umowy dożywocia nie jest potrzebna zgoda dzieci, wnuków ani małżonka. Senior, jako właściciel mieszkania, może dowolnie nim rozporządzać. Przez to bliscy często dowiadują się o zawartej umowie dopiero wtedy, gdy nie da się już nic zrobić.
Jeżeli umowa została podpisana dobrowolnie i zgodnie z prawem, nie można jej unieważnić tylko dlatego, że rodzina się z nią nie zgadza. Wyjątkiem jest sytuacja, w której udowodni się, że senior działał pod presją lub nie rozumiał w pełni zapisów umowy. W praktyce jednak takie przypadki są trudne do udowodnienia.
Ustawa miała uregulować rynek, ale utknęła
Temat renty dożywotniej nie jest nowy. Już dekadę temu w Ministerstwie Gospodarki przygotowano projekt ustawy, która miała uregulować rynek takich umów. Dokument zakładał m.in. utworzenie rejestru umów, nadzór Komisji Nadzoru Finansowego nad funduszami dożywotnimi oraz wzmocnienie ochrony konsumentów.
ZOBACZ: Co daje sok z aronii? Naturalne wsparcie dla zdrowia seniora
Do dziś projekt nie trafił pod obrady Sejmu. W efekcie nie ma jednolitych zasad zawierania tego typu umów, a każdy przypadek rozpatrywany jest indywidualnie, na podstawie przepisów ogólnych.
Na co uważać przed podpisaniem takiej umowy?
Decyzja o oddaniu mieszkania w zamian za rentę dożywotnią powinna być dobrze przemyślana. Przede wszystkim trzeba przeczytać umowę i skonsultować ją z prawnikiem. Istotne są zapisy dotyczące wysokości świadczeń, możliwości ich waloryzacji, obowiązków opiekuńczych oraz warunków wypowiedzenia umowy.
Warto również ustalić, co stanie się z nieruchomością po śmierci seniora i czy w umowie przewidziano możliwość powrotu do poprzedniego właściciela w razie niewywiązywania się z obowiązków przez nabywcę.
Czytaj więcej