Burmistrz z promilami. Policji tłumaczył, że był "trzeźwy jak świnia", a wódki napił się po pracy
Polska
Burmistrz Golczewa (zachodniopomorskie) w czwartek "wydmuchał" w policyjny alkomat ok. 2,3 promila alkoholu. Funkcjonariuszy wezwali urzędnicy twierdząc, iż Andrzej Danieluk pod wpływem alkoholu pracował. Zanim funkcjonariusze przyjechali, burmistrz zamknął się w prywatnym mieszkaniu. Tłumaczył, że napił się, ale już po wyjściu z urzędu.
Komentarze