Afera kiełbasiana w Dęblinie. Magistrat opłacał faktury za kawę i kosmetyki. Miały trafić do dzieci dla dzieci
Polska
Urząd Miasta przez dwa lata kupował na faktury produkty, które miały trafiać do podopiecznych świetlic środowiskowych. Były to przede wszystkim wędliny, kiełbasy, ale także… kremy nawilżające. Rzecz w tym, że żadna z tych rzeczy nigdy nie trafiła do dzieciaków. Burmistrz Dęblina - Beata Siedlecka - sprawę zgłosiła do prokuratury.
Komentarze