Interwencja - Miał silne bóle głowy i wymioty. Rodzina wini szpital o śmierć pana Kamila

25 lipca 2018. 26-letni Kamil Gnaś zmarł kilka dni po tym, jak poprosił lekarzy szpitala w Poniatowej o pomoc. Miał silne bóle głowy, wysoką gorączkę i wymiotował, ale lekarka, według relacji rodziny, stwierdziła, że stan pacjenta nie zagraża jego życiu. Odesłano go do innej placówki, nawet nie wysyłając karetki. Okazało się, że mężczyzna miał zapalenie opon mózgowych, które wywołało obrzęk mózgu.

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze