Interwencja - Kamera mogła nagrać śmiertelny wypadek, ale pilnowała miejskiej bombki

15 grudnia 2017. Pani Ewa zginęła potrącona na pasach przez samochód. Robert W. jechał niezarejestrowanym i nieubezpieczonym autem, co utrudnia walkę o odszkodowanie. Choć rodzina wskazuje, że pani Ewa przeszła ponad połowę pasów, nim została potrącona, to prokuratura umorzyła sprawę. Twierdzi, iż nie wiadomo, czy kobieta nie wtargnęła na jezdnię. Pomóc mogłoby nagranie z kamery monitoringu. Ta jednak pilnowała miejskiej bombki za 11 tys. zł.

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze