Przedsiębiorcy bronią aresztowanego Michała Lisieckiego, wydawcę "Wprost" i Do Rzeczy"

Polska

Poręczenie za Michała Lisieckiego, wydawcę "Wprost" i "Do Rzeczy" aresztowanego pod zarzutem udziału w grupie przestępczej złożył w prokuraturze prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. Choć rodzina Lisieckiego wpłaciła poręczenie majątkowe, sąd nie uchylił aresztu. Lisiecki mówi, że jest niewinny a zatrzymanie go to efekt pomówienia. W środę sąd ma zbadać zażalenia prokuratury i obrońców.

Prokuratura Krajowa we Wrocławiu postawiła Michałowi Lisieckiemu zarzut udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, spowodowania szkody w wielkich rozmiarach oraz dopuszczenia się przestępstw skarbowych. Jak informowano, prezes zarządu PMPG Polskie Media SA został zatrzymany 13 marca przez CBA w sprawie wyłudzeń blisko 29 mln zł z firmy zajmującej się remontami linii kolejowych.

 

Od dnia zatrzymania Lisiecki przebywa w areszcie, choć jego rodzina wpłaciła pół mln zł wyznaczonego przez sąd poręczenia majątkowego

 

Prokuratura złożyła bowiem zażalenie na postanowienie sądu. Obrońcy argumentują, że biznesmen jest przetrzymywany bezprawnie. Teraz w obronie Lisieckiego stają organizacje biznesowe - o czym w materiale Polsat News opowiada Łukasz Dubaniewicz.

Poręczenie za biznesmena

 

- Dokonuje się spektakularnego zarzymania, nie wiadomo po co, o godz. 6 rano jakieś pokazówki, żeby powiedzieć cos tam w mediach i osiągnąć nie wiadomo jakie cele. Dla mnie to obrzydliwe i podkopuje jakiekolwiek zaufanie obywateli do państwa - mówi Cezary Kaźmierczak, prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, który złożył w prokuraturze poręczenie za Lisieckiego. 

 

Sam Lisiecki już w październiku 2018 roku zwrócił się do prokuratury prowadzącej postępowanie "deklarując chęć przekazania wszystkich informacji i dokumentów, którymi dysponuje. Pismo skierowane do Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej pozostały bez odpowiedzi". - Wyrażam zdziwienie, że przez pół roku prokuratura nie przesłuchała mnie w normalnym trybie - wyjaśnia Lisiecki. 

 

Sprawę aresztowania mimo wpłaconego poręczenia monitoruje Rzecznik Praw Obywatelskich. Według niego prokuratura nie powinna w tej sytuacji wstrzymywać decyzji o zwolnieniu Lisieckiego z aresztu. - Rzecznik skierował pismo do prokuraturaty z pytaniem, dlaczego choć poręczenie zostało skutecznie przyjęte pan Lisiecki nie został zwolniony. Czekamy na odpowiedź - informuje Piotr Sobota z zespołu prawa karnego biura RPO.

 

"Kaucja wpłacona skutecznie"

 

Obrońcy przedsiębiorcy nie mają wątpliwości: kaucja została wpłacona skutecznie, a prokurator powinien to sprawdzić, zanim wystosował zażalenie do sądu na cofnięcie decyzji o uchyleniu aresztu.

 

- Prokurator tego nie zrobił. Jaki z tego wniosek? No taki, że areszt przestał mieć rację bytu - argumentuje prof. Piotr Kruszyński, obrońca Michała Lisieckiego. 

 

- Prokurator powinien poinformować sąd o tym, że poręczenie zostało wpłacone - dodaje adwokat Andrzej Dmowski.

 

"Pomówienie przez mało wiarygodną osobę"

 

W środę o godz. 11:30 Sąd Okręgowy we Wrocławiu ma rozpatrzyć trzy zażalenia: jedno prokuratury w sprawie zwolnienia za poręczeniem i dwa obrońców Michała Lisieckiego. 

 

Nastepnego dnia po zatrzymaniu  spółka PMPG oświadczyła, że "z zebranej przez nas wiedzy wynika dobitnie, że samo zatrzymanie jest efektem bezprawnego pomówienia przez zdyskredytowaną i mało wiarygodną osobę, która ostatnie miesiące spędziła w areszcie, a dziś próbuje oczyścić siebie pomawiając innych".

 

Zdaniem autorów oświadczenia, "nie sposób oprzeć się wrażeniu, że niezależność wydawanych przez Michała Lisieckiego tygodników nie zawsze budziła sympatie. Chcemy wierzyć, że zaistniała sytuacja nie ma związku z ingerencją w wolność słowa".

 

Śledztwo w sprawie prowadzi Dolnośląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej we Wrocławiu.

dro/ Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie