We wtorek Sąd Najwyższy ma rozpoznać pierwszą skargę nadzwyczajną. Wniósł ją RPO

Polska
We wtorek Sąd Najwyższy ma rozpoznać pierwszą skargę nadzwyczajną. Wniósł ją RPO
Polsat News

We wtorek Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego ma rozpoznać pierwszą skargę nadzwyczajną. Wniósł ją Rzecznik Praw Obywatelskich, a dotyczy dwóch sprzecznych orzeczeń spadkowych dotyczących rodziny rolników.

Instytucja skargi nadzwyczajnej została wprowadzona nową ustawą o SN, która weszła w życie 3 kwietnia 2018 r. Przewiduje ona m.in. możliwość składania do Sądu Najwyższego takich skarg na prawomocne wyroki polskich sądów z ostatnich 20 lat.

 

Jak poinformowała w poniedziałek Agata Raczkowska z zespołu prasowego SN, dotychczas do tego sądu wpłynęło 10 skarg nadzwyczajnych. Trzy w sprawach karnych - w tym jedna od Prokuratora Generalnego i dwie od RPO. Kolejnych siedem skarg wpłynęło w sprawach cywilnych - w tym cztery od PG i trzy od RPO. Niedawno RPO informował, że złożył swoją szóstą skargę nadzwyczajną - tym razem w sprawie nakazu zapłaty.

 

Pierwsza skarga, która we wtorek trafi na wokandę SN, zostanie rozpoznana przez trzyosobowy skład orzekający. Przewodniczącym składu będzie sędzia Marcin Łochowski, sprawozdawcą sędzia Grzegorz Żmij. W składzie będzie jeszcze ławnik Jerzy Piątek.

 

Mąż zmarłej i trójka dorosłych dzieci

 

Skarga wyznaczona do rozpoznania na 26 marca była pierwszą złożoną przez RPO. "Wpłynęła ona do SN w sierpniu 2018 r. We wrześniu sąd zwrócił skargę sądowi rejonowemu celem doręczenia jej odpisów uczestnikom postępowania i umożliwienia im zajęcia stanowiska w sprawie. Po uzupełnieniu braków formalnych w połowie lutego br. skarga wróciła do SN i w ubiegłym tygodniu wyznaczony został termin rozprawy na dzień 26 marca 2019 r." - informował jeszcze w lutym zespół prasowy SN.

 

Według RPO, w sprawie, która legła u podstaw skargi, naruszone zostały konstytucyjne prawa spadkobierców - "znaleźli się w sytuacji, w jakiej nie powinien się znaleźć obywatel demokratycznego państwa prawnego".

 

Rzecznik zaznaczał, że w 1995 r. sąd rejonowy wydał postanowienie o spadku i na tej podstawie nabyli go mąż zmarłej i trójka dorosłych dzieci. Wchodzące w skład spadku gospodarstwo rolne odziedziczył tylko mąż. Podstawą były m.in. zeznania dzieci, które przekonywały, że tylko ojciec pracował w gospodarstwie, w czym mu nie pomagały. Nikt nie złożył apelacji w tej sprawie.

 

Po kilku latach jeden ze spadkobierców wystąpił jednak do tego samego sądu o stwierdzenie nabycia spadku po matce po jednej czwartej części - także w odniesieniu do gospodarstwa rolnego. Według niego, wszystkie dzieci pomagały ojcu w pracy w gospodarstwie.

 

Sąd odrzucił wniosek z przyczyn formalnych

 

Sąd zawiadomił pozostałych spadkobierców o terminie rozprawy. Nie stawili się na nią, uznając, że to nieporozumienie, bo sprawa spadku została już rozstrzygnięta. W efekcie w 2000 r. sąd rejonowy uwzględnił wniosek jednego ze spadkobierców. W tym przypadku również nie złożono apelacji.

 

O istnieniu dwóch sprzecznych postanowień w sprawie spadku pozostali spadkobiercy dowiedzieli się, gdy na rzecz jednego z nich ojciec chciał przepisać gospodarstwo. U notariusza okazało się, że jest spór, kto jest właścicielem. W tej sytuacji jedna ze stron wystąpiła do sądu o wznowienie postępowania. W 2016 r. sąd odrzucił ten wniosek z przyczyn formalnych.

 

Z powodu braku innych możliwości prawnych RPO zdecydował o wniesieniu skargi nadzwyczajnej. Wniósł, aby postanowienie sądu rejonowego z 2000 r. zostało uchylone, a ponowny wniosek jednego ze spadkobierców odrzucony z powodu prawomocnego rozpoznania tej samej sprawy przez ten sam sąd w 1995 r.

 

W pięć lat od uprawomocnienia się skarżonego orzeczenia

 

Na 3 kwietnia wyznaczone zostały w SN terminy rozpoznania dwóch kolejnych skarg nadzwyczajnych wniesionych przez RPO. Chodzi o sprawy, w których sądy odstąpiły od przedterminowych zwolnień i nakazały skazanym powrót do więzień.

 

Zgodnie z ustawą o SN, skargę nadzwyczajną można wnosić w pięć lat od uprawomocnienia się skarżonego orzeczenia. Jeżeli od uprawomocnienia upłynęło 5 lat, a wywołało ono nieodwracalne skutki prawne lub przemawiają za tym wolności i prawa człowieka i obywatela zapisane w konstytucji, SN może się ograniczyć do stwierdzenia, że wydano je z naruszeniem prawa. Przez 3 lata skargę można natomiast wnosić od orzeczeń, które uprawomocniły się po 17 października 1997 r.

 

Do organów, które taką skargę mogą wnieść, ustawa zalicza: Prokuratora Generalnego, RPO, prezesa Prokuratorii Generalnej RP, rzeczników praw dziecka, pacjenta oraz finansowego, szefa KNF i prezesa UOKiK. Jednak nowelizacja ustawy o SN, która weszła w życie w czerwcu ub.r., ograniczyła krąg podmiotów uprawnionych do wniesienia skargi nadzwyczajnej: skargę nadzwyczajną do SN na prawomocne wyroki polskich sądów, które uprawomocniły się przed jej wejściem w życie, mogą składać wyłącznie Prokurator Generalny lub RPO.

zdr/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie