Dwugodzinne spotkanie prezydenta i premiera. Dotyczyło oczekiwań płacowych nauczycieli

Polska

W środę po godz. 21 zakończyło się spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z premierem Mateuszem Morawieckim dotyczące postulatów nauczycieli ws. wzrostu ich wynagrodzeń. Rozmowa w Pałacu Prezydenckim trwała ok. dwóch godzin. O tym, że dojdzie do tego spotkania, informował już w środę rano kanał Polsat News. Zaproszenie premiera potwierdził nam rzecznik prezydenta Błażej Spychalski.

Prezydent powiedział we wtorek podczas spotkania z mieszkańcami Wolsztyna (woj. wielkopolskie), że podejmie rozmowy z premierem Mateuszem Morawieckim w sprawie oczekiwań nauczycieli co do wzrostu wynagrodzeń.

 

- Zapewniam państwa, że będę o tym rozmawiał z panem premierem. To jest sytuacja ważna i poważna i wierzę w to, że znajdziemy rozwiązanie - oświadczył we wtorek Andrzej Duda. Jak podkreślił, "sytuacja nauczycieli nie jest łatwa, a oczekiwania, z którymi nauczyciele występują dzisiaj, są oczekiwaniami uzasadnionymi".

 

Duda: Nauczyciele powinni dobrze zarabiać

 

- Nauczyciele powinni w Polsce dobrze zarabiać. Powinni zarabiać godne pieniądze. Wypełniają bardzo ważną misję. Wszyscy pamiętamy tę maksymę, którą w Polsce powtarzamy od stuleci, że "takie będziemy mieli Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie". Taka jest prawda, dlatego nauczycielom za ich pracę, a właściwie służbę, należy się godne wynagrodzenie - podkreślił Andrzej Duda. Prezydent zaapelował też do wszystkich środowisk o kompromis w negocjacjach, ponieważ - jak zaznaczył - nie wszystkie żądania można od razu zrealizować.

 

Rzecznik prezydenta Błażej Spychalski mówił w środę, że trudno jest rozmawiać, jeżeli prezes ZNP Sławomir Broniarz traktuję sprawę 1000 zł podwyżki zero-jedynkowo i "jeszcze to wszystko ma miejsce w okresie kampanii wyborczej" dlatego, jak wyjaśnił - prezydent apeluje o to, by rząd i przedstawiciele zawiązków zawodowych usiedli, rozmawiali i doszli do konsensusu.

 

 

Trwa referendum strajkowe

 

Od 5 marca trwa referendum strajkowe zorganizowane przez Związek Nauczycielstwa Polskiego w ramach prowadzonego sporu zbiorowego. Potrwa do 25 marca. Odbywa się we wszystkich szkołach i placówkach, z którymi w ramach sporu zbiorowego zakończono etap mediacji, nie osiągając porozumienia co do żądania podwyższenia wynagrodzeń zasadniczych o 1 tys. zł. Jeśli taka będzie - wyrażona w referendum - wola większości, strajk ma się rozpocząć 8 kwietnia.

 

Oznacza to, że jego termin może się zbiec z zaplanowanymi na kwiecień egzaminami zewnętrznymi: 10, 11 i 12 kwietnia ma się odbyć egzamin gimnazjalny, a 15, 16 i 17 kwietnia - egzamin ósmoklasistów. Matury mają się rozpocząć 6 maja.

 

We wtorek prezes ZNP Sławomir Broniarz powiedział, że jeśli nic się nie wydarzy, to ma nadzieję, że do strajku przystąpi 85 do 90 proc. szkół. Dodał, że w strajku może uczestniczyć około 80-90 proc. nauczycieli.

 

 

WIDEO: dziesiąty dzień protestu nauczycieli z "Solidarności" w kuratorium w Krakowie. "Nadal trwamy"

 

zdr/hlk/ml/luq/ Polsat News, PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie