Żydowska organizacja do Morawieckiego: Polska jako jedyna w UE nie rozwiązała kwestii restytucji

Świat
Żydowska organizacja do Morawieckiego: Polska jako jedyna w UE nie rozwiązała kwestii restytucji
PAP/Radek Pietruszka

- Zaskoczyła i rozczarowała nas wypowiedź premiera Morawieckiego, który stwierdził, że "sprawa zwrotu mienia obywatelom amerykańskim pochodzenia żydowskiego jest całkowicie uregulowana" - oświadczył Gideon Taylor, przewodniczący World Jewish Restitution Organization. Jak dodał, Polska jest jedynym krajem w UE, który nie uchwalił kompleksowych przepisów dot. rekompensaty za utracone mienie.

Premier Mateusz Morawiecki powiedział w niedzielę, że oczekiwania, by Polska "zadośćuczyniła za niemieckie zbrodnie oparte są na fundamentalnym nieporozumieniu". - To my mamy prawo do tego, aby żądać odszkodowań - stwierdził szef polskiego rządu.

 

Morawiecki odniósł się w ten sposób do środowej wypowiedzi sekretarza stanu USA Mike'a Pompeo, który podczas konferencji prasowej w Warszawie z szefem polskiego MSZ powiedział:"Doceniamy znaczenie rozwiązywania niezałatwionych spraw związanych z przeszłością i namawiam moich polskich kolegów do pójścia naprzód w sprawie kompleksowej restytucji prywatnej własności".

 

"Premier Morawiecki błędnie odniósł się do traktatu"
 

Jak wskazała w oświadczeniu World Jewish Restitution Organization (WJRO), premier Morawiecki "błędnie odniósł się do traktatu z czasu komunizmu między Polską a Stanami Zjednoczonymi, który miał rozwiązać ten problem".

 

"Ten traktat z 1960 r. dotyczył tylko osób będących obywatelami Stanów Zjednoczonych w momencie przejęcia ich własności przez Polskę. W związku z tym układ nie obejmuje większości ocalałych z Holokaustu w Polsce" - napisano.

 

"Polska jest jedynym krajem w Unii Europejskiej, który nie przyjął ustawy regulującej restytucję lub rekompensatę za mienie odebrane przez nazistów lub znacjonalizowane przez komunistów" - podkreśliła WJRO.

 

"Wzywamy premiera, by oddał sprawiedliwość"

 

Organizacja cytuje też wiceministra sprawiedliwości Patryka Jakiego, który w 2017 roku mówił, że wstydzi się, iż Polska nie przyjęła takich przepisów po 28 latach od upadku komunizmu. 

 

"Żydowscy i nieżydowscy prawowici właściciele i ich rodziny czekają od wielu lat, aby Polska uchwaliła ustawę, która zapewni im pewną miarę sprawiedliwości za mienie bezprawnie zabrane im w Polsce. Wzywamy premiera Morawieckiego, by wykorzystał możliwość do oddania sprawiedliwości tym, którzy tak dużo stracili" - głosi oświadczenie World Jewish Restitution Organization. 

 

USA przyjęły ustawę o restytucji mienia ofiar Holocaustu

 

W kwietniu ubiegłego roku Izba Reprezentantów Kongresu USA jednomyślnie, przez aklamację przyjęła ustawę o sprawiedliwości dla ofiar, którym nie zadośćuczyniono (Justice for Uncompensated Survivors Today - JUST), dotyczącą restytucji mienia ofiar Holokaustu. Wcześniej jednomyślnie przyjął ją amerykański Senat.

 

Ustawa, którą podpisał prezydent Donald Trump, wymagać będzie co roku raportowania przez Departament Stanu realizacji przez poszczególne państwa ustaleń zawartych w tzw. Deklaracji Terezińskiej.

 

Dokument z 2009 roku podpisany m.in. przez Władysława Bartoszewskiego, ówczesnego sekretarza stanu w kancelarii Prezesa Rady Ministrów, jest niezobowiązującą listą podstawowych zasad mających przyspieszyć, ułatwić i uczynić przejrzystymi procedury restytucji dzieł sztuki oraz prywatnego i komunalnego mienia przejętego siłą, skradzionego lub oddanego pod presją w czasie Holokaustu. 

 

"Dlaczego pewna grupa ma być uprzywilejowana"

 

Szef polskiego MSZ Jacek Czaputowicz odnosząc się do ustawy zaznaczył, że nie wymienia ona Polski ani w nazwie ani w treści. Kontrowersję, m.in. wśród Polonii, wzbudził zapis dotyczący majątku polskich Żydów.

 

- Nie wiemy, dlaczego wymienia się jedną grupę, w tym przypadku polskich Żydów, którzy byli kiedyś w Polsce, bo mieli tam majątek i nie wiemy, dlaczego ta grupa miałyby być traktowana w sposób uprzywilejowany w stosunku do innych Polaków - powiedział minister Czaputowicz.

 

 

Autorka ustawy, demokratyczna senator Tammy Baldwin, napisała w ubiegłym roku wraz z wpływowym republikańskim senatorem Marco Rubio list do premiera Morawieckiego, w którym amerykańscy senatorowie zaapelowali o "przyjęcie ustawy reprywatyzacyjnej sprawiedliwej wobec polskich Żydów, którzy przeżyli Holokaust i ich rodzin". List ten podpisało 59 senatorów, większość stuosobowego amerykańskiego Senatu. Zawierał ona apel o jak najszybsze przyjęcie ustawy reprywatyzacyjnej, zgodnej z założeniami Deklaracji Terezińskiej.

 

Zanim jeszcze Izba Reprezentantów ogłosiła oficjalnie przegłosowanie ustawy JUST, Gideon Taylor, szef Światowej Organizacji Restytucji Mienia Żydowskiego (WJRO), stwierdził, że jej przyjęcie "jest silnym dowodem niewzruszonego poparcia Ameryki dla tych, którzy przeżyli Holokaust w ich poszukiwaniu sprawiedliwości".

 

"Strona polska nie składała obietnic"

 

"Strona polska nie składała wówczas (czerwiec 2009 - red.) zobowiązań lub obietnic zmiany ustawodawstwa polskiego w odniesieniu do prawa spadkowego. (...) sama Deklaracja Terezińska nie jest wiążącym aktem prawa międzynarodowego" - wyjaśnił w marcu 2018 r. wiceminister spraw zagranciznych Piotr Wawrzyk w odpowiedzi na interpelację nr 19412 posła Jacka Wilka z koła Wolność i Skuteczn ws. ustawy nr 447 przyjętej przez Senat USA 12 grudnia 2017 r.  

 

Według wiceministra, "opisywany dokument nie nakłada obowiązków i nie przewiduje sankcji w przypadku nieosiągnięcia celów ustanowionych w Deklaracji".

 

"Tym samym Rzeczpospolita Polska, tak jak pozostałe 45 państw uczestniczących w Konferencji, nie jest prawnie zobowiązana do wypełniania postanowień i celów wskazanych ww. dokumencie" - napisał Piotr Wawrzyk. 

msl/dro/ PAP, polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie