Dotarł pierwszy transport pomocy humanitarnej do Wenezueli

Świat
Dotarł pierwszy transport pomocy humanitarnej do Wenezueli
EPA/RAFAEL HERNANDEZ

Juan Guaido, który ogłosił się tymczasowym prezydentem Wenezueli, powiedział w poniedziałek, że pierwszy transport pomocy humanitarnej - racje żywnościowe dla dzieci i suplementy dla ciężarnych kobiet, dotarł na miejsce przeznaczenia.

Guaido napisał na Twitterze: "(...) dziś dostarczamy pierwszą dostawę (w ramach) pomocy humanitarnej do Stowarzyszenia Centrów Zdrowia (ASSOVEC) z 85 tys. suplementów, które przekładają się na 1.700.000 racji żywieniowych dla dzieci i 4.500 suplementów dla kobiety w ciąży".

 

- To jest pierwszy etap, wiemy, że nie jest wystarczający, dlatego też nalegamy, by pomoc humanitarna przybywała do Wenezueli, otworzyć korytarz, aby móc pomóc od dwustu do trzystu tysiącom Wenezuelczyków, którzy teraz są narażeni na śmierć - powiedział Guaido.

 

Wcześniej Guaido apelował do wenezuelskiego wojska, by przestało popierać dotychczasowego szefa państwa Nicolasa Maduro i pozwoliło na dostarczenie do kraju pomocy humanitarnej, ale jeszcze w niedzielę przyznał, że mimo jego apeli armia nadal blokowała dostawy pomocy humanitarnej.

 

W zeszłym tygodniu, gdy transporty z pomocą dotarły do kolumbijskiego miasta Cucuta, żołnierze zablokowali most, a prezydent Maduro powiedział, że dary te są "zgniłym prezentem" z "trucizną upokorzenia".

 

Również w niedzielę Guaido, za blokowanie wjazdu ciężarówek z pomocą, nazwał Maduro i jego rząd "prawie ludobójcami" i dodał, że w ten sposób "mordują poprzez działanie i zaniechanie".

 

Rząd Maduro doprowadził Wenezuelę na skraj całkowitego załamania gospodarczego.

 

23 stycznia na fali masowych antyrządowych protestów Guaido obwołał się tymczasowym prezydentem Wenezueli, uznając, że wybory prezydenckie z maja 2018 r., które wygrał Maduro, zostały przeprowadzone z pogwałceniem demokratycznych procedur.

 

Z przejęciem przez Guaido władzy nie pogodziła się Rosja, która uważa Nicholasa Maduro za jedynego prawowitego prezydenta Wenezueli.

 

Sankcje gospodarcze odcinają Wenezuelę od dewiz, kraj boryka się z szalejącą inflacją. Pod koniec stycznia bank centralny zdewaluował wenezuelską walutę o 50 proc. W poniedziałek AP podała, że rząd Maduro rozpoczął skupowanie w kraju dolarów za cenę przewyższającą ich wartość rynkową. Władze płacą 3303 boliwarów za dolara, a na czarnym rynku jego cena wynosi 3120 boliwarów - podaje AP, powołując się na serwis DolarToday.

 

Wenezuela od kilku lat pogrążona jest w kryzysie gospodarczym i społecznym, zmaga się z recesją oraz niedoborami żywności i leków. Opozycja oskarża Maduro o doprowadzenie bogatego w surowce kraju do ruiny gospodarczej. 96 proc. przychodów Wenezuela czerpie ze sprzedaży ropy naftowej, więc spadek cen surowców energetycznych w ostatnich latach znacznie pogłębił kryzys w tym kraju. USA pod koniec stycznia nałożyły jednak na sankcje na eksport ropy przez państwowy koncern naftowy PDVSA.

jm/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie