Oszukany przedsiębiorca wskazał potencjalnego sprawcę, prokuratura umorzyła śledztwo

Polska

Przedsiębiorca został oszukany przez firmę kurierską na ponad pół miliona złotych. Prokuratura nie potrafi ustalić kto jest winny, pomimo tego, że sam poszkodowany wskazał potencjalnego sprawcę. Postępowanie zostało umorzona, a osoby prowadzące nieuczciwą firmę działają dalej w tej samej branży. Więcej w programie "Państwo w Państwie".

Piotr Szarmach razem z rodziną od dwudziestu lat prowadzi firmę. Sprzedają części samochodowe, również wysyłkowo. W 2015 roku podpisali umowę z firmą kurierską, którą miała dostarczać zamówienia do klientów.

 

Początkowo współpraca układała się dobrze, w pewnym momencie jednak na konto firmy przestały wpływać pieniądze za przesyłki pobraniowe.

 

Przestały przychodzić przelewy

 

- Do pewnego momenty te pobrania do nas trafiały. Później już coraz rzadziej i kwoty były coraz mniejsze. W pewnym momencie całkowicie przestały przychodzić przelewy - mówi Izabela Szarmach, współwłaścicielka firmy.

 

Urwał się również kontakt z nieuczciwym kontrahentem. Ludzie z firmy kurierskiej nie tylko przestali wysyłać pieniądze, nie odbierali również telefonów, nie było żadnego śladu funkcjonowania firmy.

 

Zostaliśmy poszkodowani na kwotę około 520 000 złotych. Dla naszej firmy to jest bardzo duża kwota, kilka lat musieliśmy ciężko pracować, żeby mieć taki dochód - opowiada Piotr Szarmach.

 

Sprawa trafiła do prokuratury. Ta uznała, że owszem, do oszustwa doszło, jednak nie da się ustalić kto popełnił przestępstwo.

 

- Fakt przywłaszczenia pieniędzy na pewno nastąpił. Strata po stronie pana Piotra nastąpiła, jednakże stwierdzono, że nie wykryto osoby która te pieniądze przywłaszczyła - tłumaczy Wojciech Dust z Prokuratury Rejonowej w Starogardzie Gdańskim.

 

Dostarczył nazwiska i numery kont

 

Wtedy Piotr Szarmach przeprowadził swoje własne śledztwo, w wyniku którego dostarczył prokuraturze nazwiska osób odpowiedzialnych oraz numery kont na które były wyprowadzane pieniądze od klientów.

 

- Zrobiliśmy coś, czego prokuratura nie potrafiła zrobić w ciągu trzech lat. Nam to zajęło zaledwie godzinę. Znamy z imienia i nazwiska osobę, która wyprowadziła środki finansowe z tego konta. Wiemy na jakie konto te pieniądze zostały przelane - opowiada przedsiębiorca.

 

Nic to nie dało, sprawa została umorzona, a osoby prowadzące nieuczciwą firmę działają dalej w tej samej branży, jedynie pod innym szyldem.

 

Dotychczasowe odcinki programu "Państwo w Państwie" można obejrzeć tutaj.

paw/ Polsat News, polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie