Polacy znów pod K2. Kowalewski, Klonowski i Dunaj w ekipie Txikona

Świat
Polacy znów pod K2. Kowalewski, Klonowski i Dunaj w ekipie Txikona
Wikipedia/ Kuno Lechner/ CC BY-SA 3.0

Do zespołu Baska Alexa Txikona dołączył kolejny Polak Waldemar Kowalewski. Obecnie pod K2 są dwie ekspedycje: jedna m.in. z polskimi himalaistami i druga - kazachsko-kirgijsko-rosyjska. W górach panują bardzo trudne warunki pogodowe, mimo to Kazach Wasilij Piwcov podjął decyzję o wyjściu w górę, wcześniej zakładając obóz tymczasowy C1. Hiszpańsko-polska wyprawa wciąż przebywa w bazie.

To piąta w historii, a pierwsza w tym roku, próba zdobycia K2 zimą.

 

Tegoroczne wyprawy na szczyt zorganizowały dwie ekspedycje. Jedną z drużyn kieruje Vassily Pivtsov z Kazachstanu. Pozostali członkowie to Roman Abildaev i Konstantin Shepelin z Rosji, Michael Danichkin z Kirgistanu, Tursunali Aubakirov i Dmitry Muraviov z Kazachstanu.

 

Drugi zespół, kierowany przez Alexa Txikona z Hiszpanii, obejmuje Felixa Criado i Ignacio de Zuloaga z Hiszpanii, Marka Klonowskiego i Pawła Dunaja z Polski oraz pięciu nepalskich Szerpów.

 

Jak podawał portal wspinanie.pl, 18 stycznia do ekipy miał dołączyć Waldemar Kowalewski, jednak w nocy z niedzieli na poniedziałek, himalaistka Monika Witkowska sprecyzowała na Facebooku, że "trekking przez lodowiec Baltoro zajmuje więcej czasu (...). W każdym razie Waldi ma się dobrze i jak doniósł mi w SMSie satelitarnym z drogi - cytuję: »Hej, po 5 długich dniach treku dotarłem do Concordii. Jutro w bazie. Trek w dzień jest ok, natomiast wieczory i noce trochę groźne [chyba miało być mroźne« ))]. Palimy ogień aby się ogrzać".

 

 

Rosjanie pną się w górę

 

W poniedziałek rosyjska ekspedycja poinformowała o bardzo trudnych warunkach pogodowych. Jak donoszą himalaiści za pośrednictwem mediów społecznościowych, na szczycie panuje bardzo niska temperatura, a prędkość wiatru wynosi 80 km/h. Mimo to wspinają się w górę i są już powyżej 6000 m n.p.m.

 

W ubiegłą sobotę (19 stycznia) Rosjanie wyruszyli w kierunku obozu C1. Wówczas dotarli na wysokość 5900 m. n.p.m. Zła pogoda zmusiła ich do założenia tam obozu.

 

W niedzielę pogoda się poprawiła i rosyjska wyprawa zdecydowała się na wyruszenie w górę. Ich celem było założenie kolejnego obozu - C2. Część wyprawy z Rosji skierowała się do bazy wysuniętej (ABC).

Drużyna z Polakami pozostaje w bazie na wysokości 5000 m n.p.m. Nie zdecydowali się na wyjście w góry, ponieważ warunki pogodowe pogarszają się wraz z wiejącymi wiatrami i ciągłym opadem śniegu, tworząc przeszkody dla wspinaczy. Himalaiści na bieżąco monitorują prognozy pogody w obawie przed opadami śniegu, lawinami i wiatrami. 

 

 

Łączą siły, by zwiększyć szansę na sukces

 

Według sekretarza Alpine Club of Pakistan (AKP), Karrara Haidriego, obie drużyny współpracują.

 

- Łączenie sił oznacza dzielenie się doświadczeniami, zasobami i wiedzą, aby osiągnąć niezwykle trudny cel. K2 charakteryzuje się własnym system pogodowym z silnymi wiatrami, wręcz huraganami, 30-40 stopni poniżej zera, a to, oprócz wyczerpania fizycznego, stanowi część tego wyzwania - powiedział.

 

K2 to najwyższy szczyt Karakorum i ostatni ośmiotysięcznik niezdobyty zimą. Dotychczas najwyżej dotarto na wysokość 7650 m w 2003 roku. Sukces ten należał do Marcina Kaczkanowskiego, Denisa Urubko i Piotra Morawskiego. W ubiegłym roku zimowy atak próbowali przeprowadzić polscy himalaiści w ramach programu Polski Himalaizm Zimowy. Próba ta okazała się nieudana i Krzysztof Wielicki, ówczesny kierownik wyprawy, podjął decyzję o jej zakończeniu, zważywszy też na tragedię, która wydarzyła się na Nanga Parbat. Wówczas uczestnicy polskiej ekspedycji spod K2 ruszyli na ratunek Tomaszowi Mackiewiczowi i Elisabeth Revol.

 

Zobacz, jak Andrzej Bargiel zjeżdżał na nartach z K2. Sportowiec opublikował pełny materiał z tego wyczynu:

 

 

ked/luq/ kashmirreader.com, wspinanie.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie