Wilczyca wpadła we wnyki. Pokonali 500 kilometrów, by ją uratować

Polska
Wilczyca wpadła we wnyki. Pokonali 500 kilometrów, by ją uratować
Nadleśnictwo Świebodzin

Pracownicy leśni zauważyli w Puszczy Rzepińskiej uwięzionego we wnykach wilka. Nadleśnictwo Świebodzin (Lubuskie) zawiadomiło Stowarzyszenia dla Natury "Wilk", a jego przedstawiciele natychmiast wyruszyli z oddalonych o 500 kilometrów Beskidów na ratunek zwierzęciu.

Zespół Stowarzyszenia dla Natury "Wilk" - Sabina Nowak, lek. wet. Izabela Całus, Michał Figura i Robert Mysłajek - dotarł do Puszczy Rzepińskiej w środę w nocy.

 

"Metalowa linka nie spowodowała poważniejszych obrażeń"


Na miejsce, w którym uwięziona została wadera - samica wilka - ekipę ratowników doprowadził leśniczy Paweł Mielcarek. 

 

"»Rzepka«, bo tak ochrzciliśmy wilczycę, ze względu na miejsce jej znalezienia, została dokładnie przebadana przez naszą lekarz weterynarii. Na szczęście przytrzymująca ją za brzuch metalowa linka nie spowodowała poważniejszych obrażeń" - wyjaśnili przedstawiciele Stowarzyszenia dla Natury "Wilk" na Facebooku.  


Wilczyca miała lekkie otarcia skóry, zwierzęciu podano odpowiednie leki, antybiotyki i witaminy.

 

"Poprzedniej wiosny była matką szczeniąt"


Zgodnie z posiadanym przez stowarzyszenie zezwoleniem Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska, wyposażono wilczycę w obrożę telemetryczną, dzięki której będzie można teraz śledzić jej dalsze losy i reagować, gdyby ponownie wpadła w tarapaty.


Pierwsza seria namiarów z obroży telemetrycznej pokazała, że w czwartek o świcie Rzepka ruszyła w głąb Puszczy Rzepińskiej, zapewne w poszukiwaniu pozostałych członków swojej grupy rodzinnej.


"Z udanej akcji wróciliśmy dzisiaj późnym rankiem, zmęczeni, ale bardzo zadowoleni, że udało się pomóc wilkowi. Oględziny »Rzepki« wykazały, że poprzedniej wiosny była matką szczeniąt. Oby w tym roku było podobnie" – zauważyli członkowie zespołu. 

 

grz/luq/ polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie