Prezydent Andrzej Duda o sędziach: to zepsute środowisko

Polska
Prezydent Andrzej Duda o sędziach: to zepsute środowisko
PAP/Jakub Kaczmarczyk

Prezydent w mocnych słowach wypowiedział się o środowisku sędziowskim w Polsce. - Demonstracje polityczne środowisk sędziowskich pokazują, że środowiska te są zepsute; zachowują się w taki sposób, w jaki sędziowie nigdy nie powinni sobie pozwolić - ocenił. W wywiadzie odniósł się również do ewentualnej kandydatury Donalda Tuska na urząd prezydenta.

Prezydent podczas niedzielnego wywiadu w TVP Info odniósł się do uwagi prowadzącej rozmowę, iż "to wielka odwaga reformować sądownictwo", bo oznacza "narażenie się na wiele zmasowanych, silnych ataków".

 

- To jest środowisko niezwykle wpływowe. Przede wszystkim to jest środowisko, które zasiada w najwyższym organie sądowniczym, jakim jest Sąd Najwyższy. SN jest tym najwyższym organem. To są wielce wpływowi ludzie. To są ludzie, którzy zza stołu sędziowskiego decydują o życiu i śmierci innych ludzi. Oczywiście w cudzysłowie o życiu i śmierci. Decydują o podstawowych sprawach życiowych - zaznaczył w odpowiedzi Duda.

 

Pytany, czy "tych ataków będzie więcej", prezydent odpowiedział: "Nie wiem, czy ich będzie więcej". "Uważam, że zmiany w polskim wymiarze sprawiedliwości są nie tylko potrzebne, ale niezbędne, właśnie dlatego, że ocena wymiaru sprawiedliwości jest zła. Poza tym to, co obserwujemy w ostatnim czasie, te niezwykłe demonstracje polityczne środowisk sędziowskich pokazują, że środowiska sędziowskie są zepsute" - ocenił.

 

Jak zaznaczył, chodzi m.in. o zarzut upolitycznienia. - Zachowują się w taki sposób, w jaki sędziowie nigdy nie powinni sobie pozwolić - dodał.

 

- Sędzia ma oczywiście prawo do swoich poglądów politycznych, ale to powinny być jego poglądy, z którymi on nie powinien wychodzić na ulicę, których nie powinien demonstrować w mediach i w innych miejscach. Takie jest moje przekonanie i myślę, że takie jest przekonanie wszystkich uczciwych, etycznych sędziów - podkreślił prezydent.

 

Duda o kandydaturze Tuska na prezydenta

 

- Ewentualną kandydaturę Donalda Tuska na prezydenta traktuje jak każdą inną - stwierdził w niedzielę prezydent Andrzej Duda. Zaapelował również do opozycji, by w sprawach ważnych patrzeć na interes państwa polskiego.

 

Prezydent zapytany w TVP Info, jak ocenia ewentualną kandydaturę przewodniczącym Rady Europejskiej, b. premiera Donalda Tuska, gdyby zdecydował się wystartować w wyborach prezydenckich w 2020 r., odpowiedział: "Tak samo jak każdą inną kandydaturę". "Będą na pewno inni kandydaci, (...) na pewno będzie startował pan Janusz Korwin-Mikke, pewnie będzie startował jakiś przedstawiciel PSL, pewnie będzie startował jakiś przedstawiciel PO. Być może będzie to pan Donald Tusk wśród wielu innych różnych kandydatów. Taka jest natura wyborów prezydenckich. W ostatnich wyborach prezydenckich też startowało bardzo wielu kandydatów i nie jest to nic nadzwyczajnego" - dodał.

 

W rozmowie przytoczono, że wobec Tuska często pojawiają się zarzuty innych polityków, że nie realizuje interesu państwa polskiego. "Politycy mają prawo formułować zarzuty, zwłaszcza jeśli mają odmienne poglądy" - odpowiedział prezydent.

 

- Mogę powiedzieć ze swojego doświadczenia tyle, że w zasadzie nie zdarzało mi się spotkać na forach europejskich polityków, którzy jednak mimo wszystko, nawet będąc politykami teoretycznie w instytucjach europejskich, a więc niby apolitycznie - w sensie nierealizującymi interesów konkretnych państw - w sposób ewidentny jednak bardziej sprzyjali interesom swoich czy zaprzyjaźnionych państw - dodał.

 

 

"Nie można się zgodzić z poglądami Wałęsy"

 

Jest mi przykro, że Lech Wałęsa jako były, ale jednak prezydent, prezentuje takie poglądy wobec Rosji - stwierdził prezydent Andrzej Duda komentując wypowiedzi b. prezydenta o Rosji i jej prezydencie. Jak dodał, nie są to poglądy, z którymi dzisiaj można by się zgodzić.

 

Podczas rozmowy z prezydentem Dudą w TVP Info przytoczono wywiad b. prezydentem Lechem Wałęsą, który w rozmowie z jednym z portali mówił, że Polsce jest bliżej do Moskwy niż do Nowego Jorku, a prezydent Rosji Władimir Putin to "mądry człowiek".

 

- Jest mi przykro, że pan prezydent Lech Wałęsa jako były, ale jednak prezydent Rzeczypospolitej, takie poglądy prezentuje. Nie są to poglądy, z którymi dzisiaj można by się zgodzić, jeśli ktoś zna historię Europy i jeżeli ktoś zna historię naszej części Europy, jeżeli ktoś w naszej części Europy żyje. Ale przede wszystkim, jeśli ktoś jest uczciwym politykiem - powiedział Duda.

 

- Pan prezydent Putin stoi na czele światowego mocarstwa, które siłą zmienia granice w Europie, które napadło najpierw na Gruzję, potem napadło na Ukrainę, które stwarza wiele zagrożeń, wiele obaw, które dokonuje różnego rodzaju prowokacji - podkreślił.

 

- Trudno, żeby ktoś, kto ma, po pierwsze: głębokie poczucie potrzeby pokoju na świecie, po drugie: bezpieczeństwa w naszej części Europy, po trzecie: tego, że państwa powinny być państwami demokratycznymi i że powinniśmy szanować prawo do samostanowienia innych, żeby uznał takie działania za zgodne z porządkiem międzynarodowym. To jest ewidentnie łamanie prawa międzynarodowego - mówił prezydent Andrzej Duda.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

las/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie