Rada Warszawy przyjęła uchwałę o 98 proc. bonifikacie. Radni PiS blokowali mównicę

Polska

Stołeczni radni przyjęli w czwartek uchwałę o 98 proc. bonifikacie przy przekształceniu prawa użytkowania wieczystego we własność. Uchwała została przyjęta jednogłośnie przez radnych Koalicji Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości. Wcześniej, po wniosku o zamknięciu dyskusji, radni PiS rozpoczęli blokadę mównicy. Na sali zebrała się grupa protestujących z transparentami.

Za przywróceniem 98 proc. bonifikaty głosowało 59 radnych, nikt nie był przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.

Po ogłoszeniu wyniku głosowania przez przewodniczącą rady miasta Ewę Malinowską-Grupińską radni PiS skandowali: "wygraliśmy dla Warszawy".

 

Malinowska-Grupińska podziękowała za jednogłośne przyjęcie uchwały i zamknęła sesję.

 

Wcześniej odbyły się dwa wystąpienia w imieniu klubów radnych KO i PiS: Jarosława Szostakowskiego i Dariusza Figury. Szostakowski złożył też wniosek o zamknięcie dyskusji; wniosek przeciwny złożył radny PiS Sebastian Kaleta. W głosowaniu zdecydowano o zamknięciu dyskusji i przeprowadzono głosowanie nad uchwałą ws. bonifikaty. 

 

 

"Skrajnie nieodpowiedzialna polityka PiS"

 

Na początku obrad Trzaskowski zapewnił, że wszystkie priorytety, które były zapisane w jego programie wyborczym będą realizowane. Wymienił w tym kontekście m.in. walkę ze smogiem. - Będziemy realizować wszystkie swoje zobowiązania wyborcze - powiedział prezydent stolicy.

 

Mówił, że na samorząd nakładane są obciążenia budżetowe, przekonywał, że te obciążenia "są wynikiem skrajnie nieodpowiedzialnej polityki rządu PiS".

 

Trzaskowski mówił, że skutkiem "nieodpowiedzialnej, amatorskiej polityki rządu PiS" są także podwyżki cen energii oraz ceny utylizacji odpadów.

 

- Proszę o wsparcie radnych PiS we wpływie na rząd, żeby wszystkie te obciążenia, które rząd PiS-u przerzuca na samorządy, żeby wesprzeć nas w walce o to, żeby tych obciążeń było jak najmniej i wtedy na pewno poradzimy sobie z sytuacją budżetową - powiedział Trzaskowski.

 

- Ja mam apel i prośbę, pomóżcie nam wpłynąć na rząd PiS, to będzie pewnym testem na waszą wiarygodność i na waszą efektywność - powiedział do radnych PiS Trzaskowski.

 

 

"Demokracja, demokracja"

 

Radni PiS skandowali "głosowałeś" w czasie przemówienia Trzaskowskiego. Prezydent stolicy odpowiedział, że nie głosował nad "deformą edukacji". - Będziemy sądzić się o te pieniądze, które nie zostały zwrócone do kasy samorządu - zapowiedział

 

Szef klubu Koalicji Obywatelskiej Jarosław Szostakowski wystąpił z wnioskiem o kontynuowanie obrad bez dyskusji. W odpowiedzi radni PiS zaczęli skandować "Demokracja, demokracja, demokracja". Przewodnicząca rady miasta Ewa Malinowska-Grupińska (KO) powiedziała, że taki wniosek musi być poddany pod debatę.

 

W odpowiedzi radni PiS zaczęli blokować mównicę i domagali się dyskusji. Radna PiS Alicja Żebrowska zaapelowała do prezydenta Rafała Trzaskowskiego, aby udzielił on informacji ws. podwyżek. Malinowska-Grupińska zarządziła przerwę w obradach.

 

 

"Odebrała możliwość zabrania głosu"

 

"Gigantyczny skandal na sesji Rady Miasta. Na mównicę wszedł @trzaskowski, radni opozycji zgłosili się do głosu, a Przewodnicząca bez mrugnięcia okiem wbrew statutowi odebrała jakąkolwiek możliwość zabrania głosu w sprawie" - napisał na Twitterze Kaleta.

Przebieg Rady Miasta skomentował także inny radny PiS Jacek Ozdoba. "Na Radzie Warszawy wprowadzono standardy białoruskie. PO uniemożliwia dyskusję w sprawie bonifikaty. Skandal!" - napisał na swoim koncie twitterowym. Jak zauważył jest to pierwsza merytoryczna sesja z udziałem prezydenta Trzaskowskiego."PO w sprawie bonifikaty uniemożliwia dyskusję. Żenujące" - ocenił.

Oliwer Kubicki zapytał natomiast na Twitterze, czy tak będzie rządzić PO. "Gigantyczny skandal!" - napisał. "Łamiąc prawo zamyka się dyskusję na Radzie m.st. Warszawy. Bez możliwości zgłoszenia wniosku przeciw" - podkreślił Kubicki. "Najpierw sięgnęli do portfeli warszawiaków, dziś chcą kneblować opozycję. Oni mają czelność krzyczeć "demokracja" - podsumował.

 

Radni PiS w taki sposób komentowali w czasie przerwy przebieg sesji Rady Miasta ws. bonifikaty.

 

"Rabowanie Polaków"

 

W połowie października, przed wyborami samorządowymi, Rada Warszawy przyjęła uchwałę ustanawiającą dla gruntów miejskich 98-proc. bonifikatę jako standardową, a 99-proc. w przypadku użytkowania wieczystego trwającego powyżej 50 lat. Wówczas stosowny projekt uchwały przedstawił wiceprzewodniczący rady Dariusz Figura (PiS), ale poparli go jednomyślnie wszyscy radni biorący udział w głosowaniu.

 

W miniony czwartek Rada Warszawy zdecydowała o zmniejszeniu bonifikaty przy przekształceniu prawa użytkowania wieczystego w prawo własności nieruchomości z 98 proc. do maksimum 60 proc. Projekt wniósł na sesję wiceprezydent stolicy Robert Soszyński.

 

Po decyzji Rady na rządzącą miastem Platformę Obywatelską spadła fala krytyki. Politycy PiS i członkowie rządu zarzucali politykom PO brak wiarygodności i oszustwo wyborcze. Prezes PiS Jarosław Kaczyński uznał posunięcia radnych za "rabowanie Polaków".

 

We wtorek w Sejmie Trzaskowski mówił, że to on namawiał radnych do obniżenia bonifikaty. - Prawdą jest to, że jeżeli chodzi o tę decyzję - która zapadła jako pierwsza jeszcze w kampanii wyborczej - to ja mówiłem o zupełnie innych priorytetach. Prawdą jest, że namawiałem swoje koleżanki i kolegów, że w imię sprawiedliwości, żeby zagłosować za zmianą tejże bonifikaty, i dzisiaj również prawdą jest to, że to ja podejmuję osobiście odpowiedzialność, jeżeli chodzi o wsłuchiwanie się w głos obywateli - i stąd ta rekomendacja - mówił prezydent Warszawy.

zdr/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie